Melduję posłusznie że chora jestem. Znowu. Nie aż tak obłożnie jak ostatnim razem, ale szlag mnie trafia bo ile można??? No i czas oczywiście, jak najmniej odpowiedni. W niedzielę chora musiałam grać turniej badmintona, wczoraj też wieczorem miałam mecz, chociaż rano byłam w takim stanie że do pracy nie poszłam. Żeby nie było żem leń, przez telefon pracowałam.
Dzisiaj obudziłam się i stwierdziłam że kurna, nie idę! Ale po paru minutach leżenia doszłam do wniosku że muszę coś zjeść bom głodna przeraźliwie (miało to związek z wczorajszym chorowaniem szczegółów czego Wam oszczędzę) a i kotom trza dać, ledwo po schodach zlazłam. Okazało się że nie jest tak źle jak w łóżku myślałam, chodzić z trudnością ale chodzę, bolą mnie co prawda wszystkie mięśnie ale to się da okiełznać, z nosa się nie sączy, rura tylko trochę przytkana, z tym się da żyć. Jakoś przebiłam się przez huragan, zawieruchę i niekończące się korki do pracy.
Napycham się mieszanką paracetamolu i ibuprofenu, co pomaga na mięśniobóle, piję herbatki z tymiankiem, miodem i cytryną, co pomaga na odetkanie dróg oddechowych, a w ogóle to mam ochotę się zabić bo mam już tego wszystkiego dość. Niech by mnie nagła porządna grypa złapała, taka z gorączką, a tu nie, takie goowno tylko, a człowiek i tak ledwo się już rusza. Ech...
biedna Ty biedna, koc, herbatka i książka a nie do tyrki
OdpowiedzUsuńAle ja się do leżenia jeszcze (już) nie nadaję. Tylko te cholerne mięśnie bolą. To na pewno ten sztorm...
UsuńDuuużo witaminy C, napar z imbiru i cynamonu i będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńTwój organizm mówi po prostu: KOBIETO ZWOLNIJ I ODPOCZNIJ ;)
Zgadzam się, za duże tempo sobie narzuciłam, w sumie to już ileś ciągnę bez wypoczynku. Ja już od świąt czekałam na jakieś bum (!).
UsuńJak masz sie nie przeziebiac, kiedy spocona uzywasz Henka albo tego drugiego. A jesli to grypa, to gratuluje rozsadku. Przechodzona grypa wiaze sie z ryzykiem smiertelnych powiklan. Myslalam, ze jestes madrzejsza, a Ty poszlas sport uprawiac.
OdpowiedzUsuńBrakuje Ci kogos, kto by Ci do dupy nakopal, zeby rozum wrocil na swoje miejsce!
Jaka tam grypa, nawet nie przeziębienie. Ja z grypą nie wojuję, spokojnie :-) Tylko tchawica mnie troszke spuchła. Jak będę umierać to dam znać, obiecuję :-)
UsuńZdrowiej!!
OdpowiedzUsuńKoncem lutego, 24-29 jestem w Fort Lauderdale, moze male wakacje?
A potem? np cruise po Karaibach, bo ja musze zmykac do NYC i dalej...
Wakacje to ja juz mam zaplanowane, ale dzieki za pamiec :-*
Usuń