Zaledwie dwanaście miesięcy temu o tej samej porze byłam w zupełnie innym stanie świadomości, szykowałam się właśnie do Sylwestra spędzanego z synem we własnej chałupie, przed telewizorem. W zeszłym roku o północy życzyłam sobie czegoś w co nie do końca wierzyłam że się spełni... A jednak... Historia zatoczyła koło, jest rok później, ja niejako znów w tym samym miejscu, a jakże daleko od tego co było... Jestem ostrożna w wydawaniu osądów, nie jestem pewna czy osiągnęłam wreszcie wymarzone szczęście, ale wiem w którym kierunku podążam i dobrze mi z tym.
W ten Sylwestrowy wieczór życzę sobie i wszystkim wiary w to że marzenia są do spełnienia, nadziei na nowe lepsze jutro i miłości która pokona wszystkie trudności. Życzę wszystkim żeby Was omijały troski i przykre przypadki, żebyście znaleźli w sobie siłę na walkę z przeciwnościami losu, żebyście nie dawali się ponosić negatywnym emocjom, żeby cały przyszły rok był szczęśliwszy niż poprzedni, żebyście odnaleźli w sobie spokój i zrozumienie...
Szczęśliwego Nowego Roku moi Kochani!
Do usłyszenia w 2015!