No ale dziś piątek, trzeba sobie humor poprawić na koniec tygodnia. Więc zapraszam.
*****
Zima jest jak kobieta: pięknie wygląda na zdjęciach, ale w rzeczywistości wkurza już od samego rana.
*****
Zima. Do knajpy wchodzi Żyd zostawiając otwarte drzwi. Barman natychmiast reaguje:
- Panie, zamknij pan te drzwi, przecież na dworze jest zimno?
- Czy panu się wydaje, że jak zamknę te drzwi to na dworze zrobi się cieplej?
*****
- Stary, Ty wiesz że Eskimosi mają ponad sto słów na określenie śniegu?
- Eee, ja to mam nawet więcej jak rano śpiesząc się do pracy samochód odśnieżam.
*****
Sekretarka mówi do zapracowanego biznesmana:
- Panie prezesie, zima przyszła!
- Nie mam teraz czasu, powiedz jej żeby przyszła jutro! A najlepiej niech wcześniej zadzwoni, to umówisz ją na konkretną godzinę.
*****
Środek mroźnej i śnieżnej zimy. Pada śnieg. Zajęcia na Politechnice - w pewnym momencie przez radiowęzeł słychać ogłoszenie:
- Dzień dobry. Tutaj obsługa pługa. Czy studenci, którzy zaparkowali swoje auta przed wjazdem na teren Politechniki mogą przesunąć swoje auta, abyśmy mogli zacząć odśnieżanie?
Piętnaście minut później:
- Dzień dobry. Mówi Rektor. Czy dwustu studentów, którzy poszli przestawić pięć samochodów możne wrócić na zajęcia?
- Stary, Ty wiesz że Eskimosi mają ponad sto słów na określenie śniegu?
- Eee, ja to mam nawet więcej jak rano śpiesząc się do pracy samochód odśnieżam.
*****
Sekretarka mówi do zapracowanego biznesmana:
- Panie prezesie, zima przyszła!
- Nie mam teraz czasu, powiedz jej żeby przyszła jutro! A najlepiej niech wcześniej zadzwoni, to umówisz ją na konkretną godzinę.
*****
Środek mroźnej i śnieżnej zimy. Pada śnieg. Zajęcia na Politechnice - w pewnym momencie przez radiowęzeł słychać ogłoszenie:
- Dzień dobry. Tutaj obsługa pługa. Czy studenci, którzy zaparkowali swoje auta przed wjazdem na teren Politechniki mogą przesunąć swoje auta, abyśmy mogli zacząć odśnieżanie?
Piętnaście minut później:
- Dzień dobry. Mówi Rektor. Czy dwustu studentów, którzy poszli przestawić pięć samochodów możne wrócić na zajęcia?
*****
Środek mroźnej zimy, las, śniegu po pas. Przez zaspy przedziera się wkurzony niedźwiedź. To złamie choinkę, to przewróci paśnik, to sponiewiera wilka - krótko mówiąc - wściekły! Chodzi i gada:
- I po jakiego czorta ja piłem kawę we wrześniu...
Środek mroźnej zimy, las, śniegu po pas. Przez zaspy przedziera się wkurzony niedźwiedź. To złamie choinkę, to przewróci paśnik, to sponiewiera wilka - krótko mówiąc - wściekły! Chodzi i gada:
- I po jakiego czorta ja piłem kawę we wrześniu...
Dobry filmik. Popieram w całej rozciągłości:)).
OdpowiedzUsuńJa też ;-) Szczególnie że znam te uroki z autopsji.
UsuńSpacer z Pimpkiem wymiata! :)))
OdpowiedzUsuń:-)))
UsuńFikunia musiałaby znowu sikać na podkłady, bo ja bym nie wykopała takiego tunelu jak pan dla Pimpka :))
OdpowiedzUsuńIwonka, Robert odpowiedział ci w sprawie tej dentki, nie wiem czy widziałaś. Buzuaki.
Widziałam Gosiu, podziękuję mu osobiście w komentarzu :-) Nawet już znalazłam. Super sprawa dla takich jak ja :-)
UsuńNo tak, sama narzekam na tą paskudną pogodę;/ dzięki za żarty, uśmiałam się:)
OdpowiedzUsuńPo to je wyszukuję co piątek :-) Też lubię się uśmiechnąć
Usuń