1 krzak białej porzeczki. Dość spory, a porzeczki pyszne. Bardzo lubię. To jest mój codzienny przed-i poobiedni deser prosto z krzaka.
Kilka krzaków malin. Zrobił mi się z tego cały chruśniak a krzaczory opanowują powierzchnię przyległą, tak że muszę wyrywać. Ale póki co, malin całkiem sporo a one z tego gatunku że owocują do później jesieni. Mniam, będzie w końcu malinówka, jak mi tylko syn spirytusu z Polszy dowiezie. Na razie wcinamy z krzaka :-)
Malinojeżyna. 1 krzak. Uraczył mnie tym ojciec, wsadziłam do ziemi i rośnie. Nie daję mu się rozprzestrzeniać bo zarośnie cały ogród. Ale owoce przepyszne, dwa-trzy razy większe od malin i bardzo słodkie. Nie wiem na co się nadają, może dorzucę parę do malinówki żeby zwiększyć objętość, ale to jak dotrwają. Bo na razie idą na deser. Oczywiście - prosto z krzaka.
1 krzak czarnej porzeczki. Której nie lubię ale była szwagierka sobie zażyczyła na liście do ogórków, to sobie rośnie, wyrzucać nie będę. Będzie porzeczkówka :-)
2 krzaki jagody amerykańskiej czy kanadyjskiej, jak zwał tak zwał, w każdym razie z roku na rok jest owoców coraz więcej. Te owoce jednak przeznaczone są do osobistej natychmiastowej konsumpcji w kolejności dojrzewania.
Mam jeszcze 1 krzak agrestu którym się nie pochwaliłam bo agrestu już nie ma - zeżarłam, a następnie wszystkie liście zeżarły jakieś gąsienice. Ale nic to, na wiosnę odrośnie :-)
I tak to pokazałam Wam mój cały wielki sad.
A duży masz ten ogród Iwonko? Córka kupiła mieszkanie i ma tam trawnika kawałek, ciekawe co tam wsadzi? :) A Twoje kotki to są cudne i nasz z zakazu chodzenia po stole nic sobie nie robi. :)
OdpowiedzUsuńElu, jak na Szkocję duży, narożny, ludzie mają cały ogród taki jak ja "trawnik", a samochodem spokojnie sobie na podwórku zawracam. Z chęcią bym go przerobiła i przebudowała, ale z kasą krucho na razie. Może kiedyś, na razie jest jak jest i wystarczy.
UsuńTo masz fajnie i te krzaczki malin i agrestu, u nas Lora objada maliny. :) Kotek nie lubi za to żaby lubi i ptaszki co ślicznie ćwierkają na jodle. :)
OdpowiedzUsuńWow to i tak Ci zazdroszczę ,
OdpowiedzUsuńbo ja nie mam nic .
Wzięłam się , właściwie od dzisiaj syn robi mi grządki
i tę niewielką przestrzeń co mam to zrobimy taki mini ogódek ...
Polecam ratafie, zmiescisz tam owoce wszelkie :D:D:D
OdpowiedzUsuń