sobota, 12 lipca 2014

A z rana...

A z samego rana, jak zwykle w sobotę, kiedy to dolegiwałam w barłogu przewracając się po raz kolejny na prawy bądź lewy bok, bo na wznak to niestety spać nie potrafię, usłyszałam trzaśnięcie klapki na listy. I jak zwykle, zamiast spokojnie poczekać aż wstanę, to nie, klap na podłogę i na bosaka na górę dół zobaczyć co tam mi pan listonosz znowu naniósł, bo ostatnio to samo badziewie tylko przynosi, ulotki, reklamy i gazetki sklepowe. Zniechęcona podniosłam kupkę papierów z podłogi, a tam, między kolejną ofertą karty kredytowej z niezwykle atrakcyjnym oprocentowaniem jedynie 39,5 procenta a ulotką z chińskiej reatsuracji na wynos, zawieruszył się biały kruk. Z Polski
:-)
Ze samego Wrocławia! I w dodatku ze znaczkiem z symbolem Koziorożca - GosiAnko Wrocławianko, skąd wiedziałaś żem ja Koziorożyca właśnie????


Przyznam szczerze że trochę już o tym zapomniałam, ale sobie szybciutko z bijącym sercem przypomniałam, że przecież jakimś najdziwniejszym zbiegiem okoliczności, po trochę nieudolnym zdaniu egzaminu z GosiAnkowej podróży, przy pomocy niejakiego JejCiOnego Roberta S. przebywającego obecnie w miejscu odosobnionym gdzieś na drugim krańcu świata, gdzie zamiast "cześć" mówi się "Konichiwa", zostałam wylosowana do odbioru przesyłki z drobnostkami, z której niezmiernie ale to naprawdę okrutnie sie cieszę. Jak zapowiedziano Za Moimi (czyli Jej) Drzwiami, proszę Państwa, Drogie Panie i Przystojni Panowie, wymarzona NAGRODA NUMER 3!


I oczywiście Gosia nie byłaby sobą gdyby nie dodała czegoś osobistego :-) 


Gosiu, to ja dziękuję Tobie! Za tego przepysznego (mam nadzieję bo jeszcze nie próbowałam) KitKata o smaku zielonej herbaty...


Za landrynkę i AŻ DWA długopisy! Jeden powędrował od razu do torebki. 


Panna Migawka tyle sobie robi z zakazu łażenia po stole! Wszystkiego cza przecież pilnować, bo ucieknie...


A Tiguś ma w nosie KitKaty... On sam jest jak Kit. Kat.


No i to tyle z sobotnich Wiadomości na Gorąco Prosto ze Słonecznej Szkocji.

Miłej niedzieli!



4 komentarze:

  1. To gdzie Ty sypiasz? W piwnicy? Piszesz, ze polecialas na gore do skrzynki, a normalnie to schodzi sie na dol. :))))
    Wielgachne gratulencje za wygrana. ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Ot to się babie kierunki znowu porypały... Co to w tym łbie na starość siedzi :-))))
    Już poprawiam! Na dół oczywiście poleciałam, hehe!
    Dzięki Panterko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeoczyłam! Ojej, jak dobrze, że mi powiedziałaś. Dziś zastanawiam się własnie czy Iwona dostała przesyłkę, bo Opakowana dopiero wczoraj się przyznała :)

    :))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam że przeoczyłaś bo przecież byś cośnapisała, c'nie? ;-)
      Dzięki wielkie jeszcze raz.

      Usuń