wtorek, 8 grudnia 2015

Grzejemy łapki

Wiadomo że Tiguś lubi się wygrzewać na kaloryferze, czasami bywa tak (zdjęcie archiwalne):


A jak mu się futro za bardzo zagrzeje to chociaż tak (zdjęcie również z archiwum):


A teraz całkiem aktualne zdjęcia, na przykład z niedzieli. Łapka zawsze musi być na gorącym kaloryferze.


A tego samego dnia wieczorem... Jakośc zdjęcia fatalna, ale światło było bardzo ubogie a komórka to wiadomo że nie zawsze jakość wychodzi. Tylko do dziś mi nie wiadomo czy to Migusiowa tylna łapka czy ogonek. 


A to już najświeższe ujęcia, z wczorajszego wieczora, najpierw król myszy i wróbli. A co, stare kolanka trzeba wygrzewać...


Stópki też.


No, chociaż jedną...


A kiedy tygrysowi się znudziło (znaczy doopsko mu się zagrzało i musiał się przenieść w chłodniejsze tereny, znaczy na drzewo), tron przejęła królowa szczurów i żab. Ale tak delikatnie, coby się za bardzo nie spocić.



Nie, nie mylicie się. Zdjęcia są z tego wieczoru, z tego samego miejsca, prawie tak samo wyskalowane. Migusia ma już ponad 3 lata, jest już dawno dorosła. Tiguś nie jest kotem ogromnym, ale ona to po prostu kot w rozmiarze XS. Pomimo najlepszej karmy na rynku, taka już nam urosła, malusia, drobniusia, kochana moja śliczniusia Migusia. Kuci kuci kuci, skalbuś mój najdlossy, słonecko mamusine najpienkniejse na śfiecie...

Kończę już zanim się do reszty wygłupię :-)))

8 komentarzy:

  1. Czy jest na sali psychiatra? :)))
    U mnie uklad kaloryferowo-parapetowy jest inny i koty lapeckami nie siegaja do grzejnika i grzeja sie tylko cieplym powietrzem.
    A w ogole jak przeczytalam tytul, myslalam, ze kupilas sobie elektryczne rekawiczki na motor. :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Tam to jest ogonek, nie łapeczka.
    A mojego brata Agencja (nazwana tak, bo była bardzo towarzyska), była jak Migusia - mini, mini.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My mowimy ze Miguska ma ADHD. Ona malo spi a duzo gania. Malo jak na kota oczywiscie ;-)

      Usuń
  3. Slicznosci!!! Az chcialoby sie przytulic:-)A jakie fotogeniczne!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miguśka raczej mało fotogeniczna jest Helenko, po mamusi :-)
      Ale Tiguś to owszem owszem, lepsze wdzianko ma po prostu do pozowania.

      Usuń
  4. Właśnie mi podobnie odbija przy Piesu. widać choroba wirusowa i zaraźliwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zaraźliwa i przenosząca się przez internet :-) Od zawsze wiadomo że w internecie tylko wirusy i inne pasożyty :-)

      Usuń