czwartek, 16 kwietnia 2015

Ze wzruszeniem

Tak jakoś przejrzałam dzisiaj zdjęcia w komórce. Mam tego trochę, pewnie niedługo już pamięci zabraknie i będę musiała przerzucić na komputer. Ze wzruszeniem obejrzałam je wszystkie, a kilka najbardziej wymownych, najbardziej mi się z czymś kojarzących pokażę Wam. Niech to już będzie Tydzień Zdjęć Iwony A.

Zakup córki za pierwsze zarobione pieniądze


Śniadanko pierwszego listopada zeszłego roku. Tak jakoś wyszło że to sobota była.


A tu mała myszka przyniesiona przez Tigusia żywcem, złapana własnoręcznie przez syna w celu wyniesienia z chałupy. Trochę się za nią naganialiśmy. 


Węgielki z Sylwestrowej Nocy :-)


Pierwsze chleby tego roku...


I to. Zdjęcie z filmu który oglądałam niedawno. Specjalnie przystopowałam klatkę żeby zrobić zdjęcie. Stardust, to dla Ciebie! ♥




8 komentarzy:

  1. Czasami takie "niewinne" zdjecia wzruszaja najbardziej, przypominają o tym, co bylo i minelo. Kazde z nich ma w sobie pewien urok, a dla Ciebie sa zapewne niepowtarzalne. Miło, ze pomyslalas o STARDUST, trzymamy za Nia kciuki, jak zawsze!!! Pozdrawiam i zycze dobrej nocy:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie to chciałam tylko to ostatnie zamieścić...

      Usuń
  2. Co to jest, to na pierwszym zdjęciu? Amunicja do karabinu maszynowego?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też nie mogę dojść co jest tym pierwszym zakupem córki??:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amunicja do karabinu maszynowego. Chyba pusta :-)))

      Usuń
  4. Co to jest, to takie dziwne na pierwszym zdjęciu i gdzie to śniadanie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już chyba wiesz co to jest :-) A śniadanie... to właśnie było śniadanie.

      Usuń