piątek, 31 października 2014

Happy Halloween!

Dzisiaj odpowiednio do okoliczności. Zapraszam na odrobinę humoru, muahahahahaha.....
Stoją dwa duchy przed cmentarzem i patrzą BMW. Jeden do drugiego: 
- Jedziemy?
Drugi:
- No! - i znika gdzieś na chwilę. Po chwili się pojawia z tablicą nagrobkową.
- Po co ci to?
- Bez dokumentów nie można prowadzić!

W starej wieży na pustkowiu siedzą sobie nocą trzy wampiry i grają w karty. Grają grają, noc mija i zrobili się głodni. Jeden mówi:
- Grajcie we dwóch, ja idę coś wrzucić na ruszt.
Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią...
- Znacie tę wioskę na południe stąd?
- Mhmm...
- No to już jej nie ma. Wyssałem ich co do jednego...
Drugi wampir wstaje:
- Dobra, teraz wy grajcie a ja napełnię żołądek.
Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią...
- Znacie to miasteczko na zachód stąd?
- No...
- Nikt już tam nie mieszka, he, he..., be-ek!
Trzeci wampir wychodzi, rzucając w drzwiach:
- Teraz ja, niedługo wracam.
Wraca jeszcze szybciej niż tamci. Ociężale wchodzi do komnaty. Twarz cała we krwi.
- A ty gdzie byłeś?
- Nigdzie. Wywaliłem się na schodach.


Idzie grabarz nocą przez cmentarz, po chwili słyszy za sobą głos ducha:
- Uuuuu!! - Grabarz nic, idzie dalej.
Po chwili duch znowu do niego:
- Łeee!!!
Również i tym razem grabarz nie zareagował i idzie dalej. Dochodzi do bramy cmentarnej i już słyszy ducha za sobą. Jak się wywinął i zdzielił ducha łopatą. Duch upadł a na to grabarz:
- Można "uuuu", można "łeee" ale nie wolno opuszczać cmentarza!!


Na cmentarzu odbywa się zebranie duchów z różnych epok :
- Kiedy ty umarłeś? - pyta się jeden drugiego.
- Ja za sanacji, Spójrz jak dobrze wyglądam.
- A ty?
- W czasie wojny. Zobacz jaki jestem chudy.
Nagle patrzą idzie trzeci, chudy jak patyk, skóra i kości.
- A ty kiedy umarłeś ?
- Odwalcie się ode mnie straszydła, ja z roboty wracam.


Małżeństwo ogląda horror, nagle na ekranie pojawia się wampir ociekający krwią.
Żona mówi - O matko! TEŚCIOWA???
- Faktycznie trochę podobna!


– Mamo, a dzieci się ze mnie śmieją i mówią, że jestem wampir, buu... 
– Nie synku, nie przejmuj się. I jedz już, bo ci barszczyk skrzepnie...


Mały duch i duży duch zaglądają nocą do okna domu. W oświetlonym pokoju rozbiera się ładna młoda dziewczyna. Duży duch mówi do małego:
- Uciekaj szybko do domu! Tatuś sam będzie straszył tę panią!



Spooky Halloween!

8 komentarzy:

  1. Spotkaly sie na cmentarzu cztery duchy, bialy, czerwony, czarny i zolty. Pytaja zoltego, na co umarl.
    - Na zoltaczke, to chyba jasne. A wy?
    - Ja na czerwonke - odpowiada czerwony.
    - Ja na czarna febre - dodaje czarny.
    - A ja jestem mlynarz i z roboty wracam. :)))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. czwarty jest dobry - ja z roboty wracam... :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. :)) Super trzeci i czwarty :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie najbardziej podoba się pierwszy :)) Przekażę go dalej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie sie ostatni najbardziej podoba, ale coz, ja zwyrodnialec jestem, muehehehe

      Usuń