środa, 19 sierpnia 2015

Gorąco

Za oknem 21 stopni, a słońce grzeje jak zwariowane, nie da się żyć w tym cholernym biurze w którym już tyle godzin siedzę. Dobrze że na lunch poszłam sobie w obieg, wszystkie trawniki w campusie oblegnięte (wiem jak ma być, nie poprawiać!) przez młodszą i starszą młodzież. Ale nie chciało mi się długo chodzić, za gorąco. W biurze wiatrak chodzi na drugim biegu, papierzyska fruwają jak zapomnę na nich coś ciężkiego położyć, pusty kubek na przykład bo na herbatę za gorąco to wodę piję. Chyba dzisiaj sie urwę szybciej to pójdę na wieczorny wypas gdzieś w łąki i pola, a jak znam życie to na plażę. Bo tak pięknie jest, kto by w domu siedział. W końcu już od dwóch tygodni mamy lato ;-)

2 komentarze:

  1. WOW, 21 stopni i juz sie pocisz? Juz narzekasz, ze goraco?
    A jak my mieli przez czy tygodnie po 40°, to nas nie zalowalas...

    OdpowiedzUsuń