Zrobione z wydmy na mojej ulubionej plaży, na którą się wybrałam samotnie wczoraj. Nidgy nie udało mi się zrobić tęczy. Tęcz jest u nas pod dostatkiem, tak jak w Polsce burz :-) Ale nigdy moja komórka nie uchwyciła tęczy tak pięknie jak wczoraj, a aparatu jak zwykle nie miałam bo na spacer poszłam a nie zdjęcia robić.
Tadam!
Tu najlepiej wyszło, prawie podwójna tęcza.
Tu już z nieco innego ustawienia
A tu musiałam się spieszyć bo zaczęła znikać
Tęcza to znak nadziei prawda?
Pozdrawiam kolorowo.
...uwielbiam tęczę...
OdpowiedzUsuńJa tez. Prawie tak jak burze :-)
UsuńOna, ta tecza, zajasniala tylko dla Ciebie. Jest naprawde piekna, rzedko udaje sie zrobic ja prawie w calosci, bo na ogol luk konczy sie gdzies w chmurach. A Twoja prawie doskonala! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio przejezdzalam pod tecza. Ta to dopiero byla! Ale jak tu zrobic z samochodu na autostradzie zdjecie jak sie samej jest w samochodzie...
UsuńNo szkoda, faktycznie. Pozostaje Ci zamontowac kamere na stale, ona Cie wyreczy. :)))
UsuńTo po jaką cholerę Ty na ten spacer polazłaś, skoro bez aparatu?!
OdpowiedzUsuńNo pochodzic. A polazlam w nieznane wiec i dobrze bo by mi sie aparat o skaly poobijal.
UsuńNo to w końcu poszłaś na spacer czy na ćwiczenia w ramach obozu karnego?!
UsuńMoje spacery to zawsze cwiczenia w ramach obozu. Musze ganiac, jak sie ciagne to mnie nogi bolo :-)
UsuńZnak nadziei?
OdpowiedzUsuńja słyszałam, że Opatrzności Bożej oraz homoseksualistów.
No tak. Bi i trans tez :-)
UsuńJaka równiutka! Jak narysowana. :)
OdpowiedzUsuńTak narysowac to tylko przyroda potrafi Gosiu :-)
Usuń