czwartek, 11 czerwca 2015

Co tam u mnie

Taką tylko krótką notkę popełnię bom zarobiona mocno, w pracy eventa ważnego mamy a jeszcze dzieckiem się muszę zajmować ;-)
Tydzień zaczął się do doopy ale się rozkręca, szkoda że pogoda ma się popsuć na weekend. Ale nic to, damy radę i pogodzie.
Dziecko ma w poniedziałek urodziny a ja ani prezentu ani nic. A i jeszcze jakiś tort by się przydał. Oesu!
Pogoda przewspaniała, od poniedziałku wieczorami z synkiem łazimy po plażach. Nakładam letnie sukienki i udaję jego dziewczynę. W dużych ciemnych okularach nawet mi się udaje, najwyżej se niektórzy pomyślą że dziewczyna w ciąży, hue hue.
Wczoraj na ten przykład zakasałam kieckę i pobiegłam na wydmę, piasek po kolana. Jeszcze lepiej się z wydmy zbiegało. Doopa mnie do dzisiaj boli. Ale ubaw mielim po pachi :-)
I coś mi się zdaje że moje plany urlopowe ulegną przegrupowaniu. To znaczy czas ten sam ale miejsce może sie zmienić. I wszystko :-)
Tak że dzieje się, dzieje, czymcie kciuki ;-)

Pozdrawiam słonecznie!

8 komentarzy:

  1. Czymiemy! A jakze!
    A dziecku samochod kup na urodziny, co sie bedziesz rozdrabniac na jakies torty. :))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kto mu ten samochod potem uczyma? :-))))

      Usuń
    2. Sam se uczyma! To go zmobilizuje do zarabiania, bo bedzie mial cel. :)))
      Moje dziewczyny od 16 roku zycia dorabialy sobie po szkole do kieszonkowego, bo im bylo malo. Teraz tez kazda dorabia po wlasciwej pracy na waciki i inne luksusy. :)

      Usuń
  2. Matko(Polko) kochana, to ile Ty masz tych dzieci?! Tu o córce, tu o synu, teraz znowu jakieś dziecko...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ze syn to juz nie dziecko? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, dziecko, ale któreś tam z rzędu... Tak jakoś wyszło :)

      Usuń
    2. No, drugie :-) I ostatnie... Tak jakos wyszlo :-D he he he

      Usuń
  4. ...sie czymajo, znaczy kciuki. Powodzenia z wydmowymi zakwasami he he he...

    OdpowiedzUsuń