Długo mnie nie było. Przepraszam czytelników i dziękuję, że to czytacie.
Myślę, że czas już pożegnać się z tą długaśną przerwą, żeby wejść z powrotem we wprawę (ekhem... jak się wychodzi z wprawy to można chyba w nią z powrotem wejść?), postanowiłam zacząć od systematyczności. Do Nowego Roku codziennie jakiś krótki wpis.
Więc dzisiaj... co powiecie na haiku?
Choinka, bombki,
kolorowe światełka,
sernik zeżarł Chłop.
Znalezione na https://www.sadistic.pl/sadolowa-choinka-vt255092.htm |
Sernik to na wielkanoc, a na teraz to makowiec. :)))
OdpowiedzUsuńU mnie swieta musza byc z sernikiem. I z makowcem. A najlepiej dwa w jednym :-)
UsuńSernik bardzo chętnie, niedobrze, że Chłop zeżarł.
OdpowiedzUsuńSie zrobi jeszcze raz :-)
UsuńPoproszę o zrobienie i sernika i makowca. Brawo z powrót. 😍🤗
OdpowiedzUsuńNo wlasnie czytasz moje pragnienia :-) U mnie swieta musza byc sernikowe i makowcowe.
UsuńA chujneczka sliczna :)))
OdpowiedzUsuńNa nieszczescie nie moja :-)
UsuńChyba nawet całkiem poprawne, a propos ilości sylab itp.
OdpowiedzUsuńA oprócz tego, całkiem fajne.
Cieszę się, że wróciłaś.
No ba, calkiem to sobie przestudiowalam.
UsuńTa choinka na zdjęciu zniewalająca. Lubię wyszukany minimalizm. I haiku także :) Pozdrawiam, Pola :)
OdpowiedzUsuńChoinka jest super, prawie tak samo imponujaca jak mojego syna z jego lat studenckich https://iwand71.blogspot.com/2014/12/chojanki-rozniste.html
Usuń:-)