poniedziałek, 21 grudnia 2020

Fak (t)

Obudziłam się dziś rano, zerknęłam na komórkę i zobaczyłam, że jesteśmy zamknięci. Nie że jakiś lokdałn srokdałn, tylko normalnie zamknęli nas na wyspie jak szczury. Ani morzem ani niebem nie da się teraz stąd wydostać. Ani przybyć. 

No i po co się tak w telewizorze chwalili? Szczepionkę mamy pierwsi, bo jesteśmy najlepsi na świecie, lepsi od Niemiec, lepsi od Rosji, lepsi od Ameryki. A teraz wirus się wziął i zmutował, no oczywiście najpierw u nas, bo my jesteśmy najlepsi, najwięksi i nawet wirusa mamy najnowocześniejszego, nie jakieś tam przeżytki jak u Was. 

W sklep pobieżyliśmy zaraz z samego rana, żeby zakupić papier toaletowy, zanim go nam wykupią ci co to właśnie zużyli ostatnie zapasy z marca. Taki sam pomysł miała znakomita większość mieszkańców miasteczka, bo miejsca na parkingu prawie nie było, a parking duży. Ale oprócz nas nikt nie miał papieru w wózku. A dobrze patrzyłam.

No i na koniec prośbę mam. Czy jakby tak u nas żywności w ogóle zabrakło w sklepach i na półkach tylko zostałby ocet i mydło w kostce, czy mogę na Was liczyć w ramach poratowania koleżanki i przesłania puszki z konserwą? Tylko cholera jak???

Pozdrawiam z Wielkiej Brytanii, największego i najlepszego kraju na świecie. 

7 komentarzy:

  1. No przeciez Polska wysyla specjalne samoloty, zeby ewakuowac rodakow (razem z nowym wirusem) do ojczyzny na swieta. Mozesz sie jeszcze zalapac, nie wiem tylko, czy zdolasz wjechac z powrotem na wyspy, kiedy swiata sie skoncza. U nas dzisiaj zatrzymanoi na pasie samolot z UK, tam zrobiono wszystkim pasazerom testy i ci, ktorzy mieli ujemne, mogli udac sie do punktu docelowego w Niemczech, ale na 10-dniowa kwarantanne. Wesolych swiat! trzeba bylo siedziec na wyspie na dupie i nie wychodzic z domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaa, konserwe jakos dostarcze, chocbym miala kanal lamansz wplaw pokonac.

      Usuń
    2. Aniu, Polska nie wysyla zadnych samolotow. To nie UK zawiesza loty, to caly swiat zawiesza polaczenia z UK, nikt nigdzie nie poleci. Mnie to loto bo ja sie nigdzie nie wybieram na swieta. Chlop od rana sie martwi, bo dwie hiszpanskie kolezanki z jego grupy badawczej pojechaly na swieta do domu i maja szanse nie wrocic na poczatku stycznia, a wtedy to on bedzie mial przerabane bo bedzie musial robic wszystko sam. Ale pozyjemy zobaczymy. Jak slyszalam konferencje prasowa Johnsona i spolki to nawet mi sie kiwac glowa z powatpiewaniem nie chcialo.
      Dzieki za konserwe, plynac wplaw jeszcze nie zabronili :-))))

      Usuń
  2. Zaczynam cwiczyc rzucanie. Tu rzuca sie gumiakiem, telefonem, rzuca sie palenie, rzuca sie zone/meza to ja sobie (Tobie) rzuce puszke.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak się dobrze rozpędzić, to z tego mojego Śląska coś do Ciebie dorzucę- jakąś filiżankę kawy czy coś;))) Cieszę się, że wróciłaś do blogowania:D
    Aromatycznych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń