piątek, 22 lipca 2016

Humor piątkowy


Dzisiaj głównie w obrazkach. O mężu i żonie, o kobietach i mężczyznach :-)
Źródło: z internetu, ha ha ha! *










*****************
List do żony

Kochanie,
Przez ostatni rok próbowałem się z Tobą kochać 365 razy. Udało mi się 36 razy, co daje średnio raz na 10 dni. Przygotowałem poniższą listę aby Ci uzmysłowić dlaczego nie mogliśmy robić tego częściej.

- 54 razy pościel była za czysta
- 17 razy było zbyt późno
- 49 razy byłaś zbyt zmęczona
- 20 razy bylo za gorąco
- 15 razy udawałaś że śpisz
- 22 razy bolała Cię głowa
- 19 razy musiałaś wstać wcześnie
- 9 razy mówiłaś że nie jesteś w nastroju
- 7 razy miałaś oparzenie słoneczne
- 8 razy oglądałaś swój ulubiony serial
- 5 razy nie chciałaś popsuć sobie fryzury
- 3 razy mówiłaś że nie chcesz aby sąsiedzi nas usłyszeli
- 9 razy mówiłaś że nie chcesz aby dzieci nas usłyszały

36 razy, gdy udało mi się Ciebie namówić, były mało zadowalające ponieważ:
- 6 razy leżałaś jak nieżywa
- 8 razy przypominałaś mi że trzeba pomalować sufit
- 4 razy kazałaś mi się pospieszyć aby mieć to już z głowy
- 7 razy musiałem Cię budzić i powiedzieć że już skończyłem
- a raz myślałem że zrobiłem Ci krzywdę bo zaczęłaś wierzgać

List do męża

Kochanie,
Myślę że coś Ci się pomyliło. Oto prawdziwe powody, dla których nie dostałeś więcej razy:

- 5 razy przyszedłeś pijany i próbowałeś zgwałcić kota
- 36 razy w ogóle nie przyszedłeś do domu
- 21 razy nie miałeś wytrysku
- 33 razy miałeś przedwczesny wytrysk
- 19 razy miałeś za miękkiego
- 10 razy dostałeś skurczu palców
- 38 razy pracowałeś do późna
- 29 razy musiałeś wstać wcześniej aby jechać grać w golfa
- 2 razy wdałeś się w bójkę i ktoś Cię kopnął w jądra
- 4 razy przyciąłeś go zamkiem błyskawicznym
- 2 razy miałeś drzazgę w palcu
- 20 razy straciłeś entuzjazm po myśleniu o tym przez cały dzień
- 6 razy spuściłeś się w spodnie oglądając swoje sprośne filmy
- 98 razy nie miałeś czasu bo oglądałeś swoje zawody sportowe

Gdy już to robiliśmy, to wiedz że dlatego pozostawałam nieruchoma, ponieważ nie trafiałeś i pieprzyłeś w prześcieradło. Jeśli chodzi o sufit, to jest tak zaniedbany że bałam się aby nie spadł mi na głowę. Natomiast wtedy, gdy jak mówisz zaczęłam wierzgać - puściłeś bąka, a ja próbowałam złapać powietrze!


***************
No i nie mogłam się powstrzymać na koniec. Ze specjalną dedykacją dla Nietypowej Matki Polki




* Z profilu Porąbany Drwal na Facebooku, a zresztą prawie wszystkie fotki są z podpisem :-p





3 komentarze: