niedziela, 3 maja 2015

Podsumowanie tygodnia

Kto mnie śledzi na facebooku ten wie o czym tu zaraz napiszę, a kto mnie jeszcze nie polubił to może polubi :-) W każdym razie chciałam napisać o tym że ostatnich parę dni to dla mnie fajnych wydarzeń, aż się boję co się stanie za tydzień bo wiadomo że w przyrodzie równowaga musi być.
No to zacznijmy od wtorku bo ostatni poniedziałek uważam za totalnie stracony. Tak więc we wtorek byłam bardzo wkurzona, z tego wkurzenia wyszedł mi całkiem przydługi wpis na fejsuniu o temacie w ogólnie pojętych normach językowych uznanym za niezbyt kulturalny, a mianowicie o tłumaczeniu na angielski słowa "kurwa". Zaznaczam tu że skopiowałam te definicje z Urban Dictionary, z tym że tutaj, odmiennie niż na fejsie, postanowiłam przetłumaczyć co się da bo to jest po angielsku. Jak ktoś czuje się bardzo wrażliwy to niech opuści ten fragment i przejdzie do części następnej tego posta. A więc.

Kurwa.

Są trzy  główne znaczenia polskiego słowa kurwa:
1. dosłownie kurwa, prostytutka
2. bardzo obraźliwe określenie kobiety
3. używane jak słowo "fuck" w języku angielskim.
Czasami słowo to używa się jako przerywnik (oczywiście w języku mówionym - daje to czas na pomyślenie o następnym słowie i czyni zdanie bardziej emocjonalnym)

I teraz przykłady - wyrywkowo lekcja języka angielskiego dla niektórych (Wy to wszystko znacie ...):
- Kurwa! Ewa mnie zdradziła! To zwykła kurwa nic więcej! Gdyby tu była zabiłbym kurwę gołymi rękami! (Fuck! Eve cheated on me. She is nothing more then a whore. If she were here I would kill that bitch with my bare hands.)
- Kurwa mać. Taki sztynk, ja pierdolę. Fini to kurwa jakich mało.
- Ta kurwa tak mnie wkurwia, że bym ją najchętniej wykurwił 
- I was bustin for a kurwa piss but the kurwa bog was miles away so I had a kurwa slash there and then.... kurwa.
- Kurwa kurwie łba nie urwie means one whore will not wring the head of another.
- Kate is a real kurwa.
- Oh, kurwa! They pwned us!
- Kurwa mać! Where is my coffee?!
- Ty głupia kurwo!!! - you stupid bitch!!!
- Mówię Ci kurwa że nie wiem o co kurwa chodzi - Fuck, I'm telling you that I don't know what the fuck is going on
- Kurwa, nie wiem - fuck, I don't know
- That kurwa's pimp wants more money than we agreed upon.
- Kurwa, alem się zajebał.
- Osz kurwa, jaki bambus.
- Kuc to największa kurwa.
- Ona jest kurwą! (she is a whore!)
- Kurwa, samochód mi ukradli! (Fuck, my car has been stolen!)
- Nie wytrzymam, kurwa, ile można czekać? (I can't stand it, fuck, how much I'd have to wait?)

Wszystkie znaczenia są bardzo wulgarne i zależnie od kontekstu:

1. a whore - Przecież to zwykła kurwa jest.
2. fuck / shit - Osz kurwa mać.
3. Słowo może być wtrącone w zdanie i wtedy służy jako przerywnik - Normalnie idę sobie kurwa ulicą, a ten mnie kurwa, zaczepia jakbym ja był jego kurwa kolegą jakimś.
4. Może być użyte ironicznie, odwracając znaczenie zdania:- Pięknie, kurwa, pięknie. Fajnego sobie kurwa ostanio lachona poderwał.
5. Może być użyte jako zaakcentowanie przekazu - No to się kurwa porobiło. Co ja teraz kurwa powiem mojej starej?
6. Może wyrażać negatywne emocje o czymś bez bezpośredniego zwrotu - Widziałaś jakie ma kurwa włosy? Dziękuję kurwa za taką pomoc!
7. Opisuje kogoś kto jest sprzedajny - Nasz rząd to kurwy.
8. Szumowina - Straszne się z nich kurwy zrobiły. I znowu mnie te kurwy okradły!

No i takie to podsumowanie wtorku. Bardzo przepraszam jeśli kogoś uraziłam używając w poście słowa powszechnie uznanego za wulgarne. 
W środę rano przywitał mnie email - "Masz nową wiadomość o swoim losie na loterii". No tak. Gram w Euromilion online i jak jest wygrana to przysyłają email. Znacie to bicie serca, tę nikłą nadzieję, że może akurat, że może teraz... Wygrałam £3.80. Dobre i to :-)
W czwartek byłam tak zajęta że nie zdążyłam zauważyc jak zleciał dzień, chciałam pobiegać wieczorem ale padało więc poszłam na badmintona. Chociaż obiecałam sobie że robię sobie od niego przerwę. Nie żałuję, wymęczyłam się, wypociłam, dobrze w nocy spałam. 
W piątek poszłam jak zwykle rano otworzyć bramę. Na chodniku na wyjeżdzie stało dwóch chłopców i dziewczynka, lat może dziewięć-dziesięć, czekali na kolegów żeby udać się do szkoły. Kiedy zbliżyłam się, jeden z chłopców powiedział: "Wiecie co, musimy się przenieść bo dziewczyna potrzebuje wyjechać samochodem. DZIEWCZYNA - ja nie mogę! To mi poprawiło humor na cały dzień. 
W sobotę rano znalazłam kolejnego emaila z National Lottery - tym razem wygrałam... £2.20! Zawsze to więcej niż zapłaciłam. A po południu w supermarkecie, kiedy przyszło płacić za drobne zakupy w skład którytch weszła butelka cidera którego jakoś polubiłóam ostatnio, pani przy kasie kazała mi pokazać ID czyli identyfikację (dla niezorientowanych informacje że w Wielkiej Brytanii nie ma dowodów osobistych więc najczęściej pokazuje się prawo jazdy lub paszport)! Ja do pani - Ale ja mam czterdzieści parę lat! A pani - Proszę się nie gniewać ale muszę poprosić o ID. Z opadniętą szczęką i wielką parą skrzydeł nagle wyrośniętych w miejscu łopatek na moich plecah podałam pani prawo jazdy. Nie muszę mówić że sobota upłynęła mi na celebrowaniu doskonałego humoru, tak doskonałego że przegadałam z koleżanką na Skypie do trzeciej pięćdziesiąt rano, po czym się nagle zorientowałam że przecież bokserska walka stulecia za chwilę będzie w internecie i tak spędziłam wczesne godziny poranne. Aż przyszła córka z pracy (pracuje na nocną zmianę) i wymownie zapytała: - Mamo, naprawdę?????
Troszkę rozczarowana walką położyłam się spać około szóstej rano, a całą niedzielę spędziłam zbijając bąki i oglądając kolejne filmy "The Inbetweeners". Po czym już późnym wieczorem zasiadłam do komputera i sporządziłam dla Was tę notkę. 

A na koniec coś dla miłośników zumby. Ta mała czteroletnia dziewczynka jest chora na wrodzoną białaczkę hipoplastyczną. Jej szpik nie produkuje czerwonych krwinek. Jak ona tańczy! 


Niech nowy tydzień będzie jeszcze lepszy!

3 komentarze:

  1. Nooo, oprocz niewielkiego zgrzytu w postaci braku po 6 zer przy Twoich wygranych, to rzeczywiscie mialas przyjemny tydzien.
    Acha, dla mnie NIC, a tym bardziej jakies goopie naparzanie sie po pyskach, nie jest warte rezygnacji z naleznych mi 8 godzin snu. Boksu nie cierpie, to fabryka czubkow, bo nie moze przejsc bez echa kilkuletnie walenie po glowie. :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mówi się, że język angielski jest taki ubogi w porównaniu z polskim, a tu taka niespodzianka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mówi się, że język angielski jest taki ubogi w porównaniu z polskim, a tu taka niespodzianka ;-)

    OdpowiedzUsuń