Oczywiście asystował jej w odkrywaniu świata starszy brat:
Starszemu bratu wolno wchodzić na niedostępne dla maluchów na razie tereny:
A teraz uwaga, uwaga! To jeszcze nie koniec lutego, a zobaczcie co się u nas dzieje:
Mini-bratki w całej krasie
Wrzosiec
Forsycja
Tawułka
A to z północnej strony podwórka
Drzewo-a-raczej-krzak, ten jest wiecznie zielony!
A to widok z okna:
To co, przyszła już czy nie przyszła? Dla mnie wiosna przyjdzie z pierwszymi krokusami. A to już naprawdę niedługo!
Zazdroszczę, zazdroszczę na maxa!! Cudnie, wiosennie i chodzą u Ciebie śliczne koty :)
OdpowiedzUsuńA u mnie w nocy przysypało na biało:(
UsuńCiekawy kwietnik wiszący:)
Ech, u nas dziś rano minus jeden, ale przynajmniej jasno i słonecznie. I tak trzymać! Wiosna, nie daj się!
Usuńzazdroszczę:)) a ta czarna kotka wygląda jak kocia dama, pełna gracji.
OdpowiedzUsuńJakbyś widziała, jak ta "dama" ciągnie za sobą kocią wędkę! Oczywiście piórka z końcówki trzyma w zębach a tasiemka pałęta się pomiędzy nóżkami. Drewniana rączka wędki tylko postukuje na podłodze, a już najlepiej na schodach. Może uda mi się to sfilmować!
UsuńZazdrość mnie zżera, wręcz pożera :)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć takiej pogody :-)
OdpowiedzUsuńNas zasypało śniegiem i to dużo...
Wiosna panie sierżancie :-)))
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć .... u nas zima wróciła na całego ... :-(((
Ojej ,ależ Ci zazdroszczę ! ;)Piękne widoki :-))
OdpowiedzUsuńA u nas od rana śnieg sypie -// Brrrr