piątek, 25 marca 2016

Wesołych Świąt!


Wiem wiem, Wielkanoc, prawdziwy Katolik dzisiaj się umartwia i czuwa w kościele, ale my jesteśmy katolikami inaczej więc dla nas każdy powód do uśmiechu jest dobry.
Tak więc dzisiaj Wielkanocnie zapraszam :-)



Przed Wielkanocą facet pyta przyjaciela:
– Poradź mi, co kupić żonie na zajączka. Ona już wszystko ma!
– Wiesz co – mówi po chwili namysłu przyjaciel – kup jej małego zajączka z czekolady i dodaj do niego pisemną zgodę na dwie godziny szalonego seksu, takiego jakiego tylko zapragnie!
Po świętach kunple spotykają się ponownie.
– Co masz taką skwaszoną minę? Żonie nie spodobał się prezent?
– Bardzo się jej spodobał!
– To o co chodzi? Jak zareagowała?
– Przeczytała, wskoczyła do samochodu i zawołała: "Dzięki, kochanie! Wrócę za dwie godzinki!"



Trzy blondynki zginęły w wypadku samochodowym. Po śmierci stają przed bramą niebios. Święty Piotr wita je słowami:
- Możecie dostać się do nieba, jeśli odpowiecie na jedno proste pytanie religijne. Pytanie brzmi: co to jest Wielkanoc?
Pierwsza blondynka odpowiada:
- Wielkanoc to takie święto, kiedy odwiedzamy groby naszych bliskich...
- Źle! Odpowiada Święty Piotr. Nie przestąpisz bram królestwa niebieskiego, bezbożna ignorantko!
Odpowiada druga blondynka:
- Ja wiem! To takie święto, kiedy stroi się choinkę, śpiewa kolędy i rozdaje prezenty!
Święty Piotr załamany wali głową we wrota do niebios, a następnie patrzy z nadzieją na trzecią blondynkę.
Ostatnia blodnie uśmiecha się spokojnie i nawija:
- Wielkanoc to święto zmartychwstania Jezusa Chrystusa, który został ukrzyżowany przez Rzymian. Po tym, jak oddał życie za wszystkich ludzi, został pochowany w pobliskiej grocie, do której wejście zostało zamknięte głazem. Trzeciego dnia Jezus zmartwychwstał...
- Świetnie! Wykrzykuje Święty Piotr, wystarczy, widzę, że znasz Pismo Święte!
Blondynka nawija śmiało dalej:
- ... zmartwychwstał i tak historia powtarza się co roku, Jezus w czasie Wielkanocy odsuwa głaz i wychodzi z groty, patrzy na swój cień i jeśli go zobaczy, to zima będzie sześć tygodni dłuższa...



Nauczycielka na lekcji pyta się dzieci :
- Co najczęściej jecie na Wielkanoc?
Rękę podnosi Jasiu i mówi:
- Ja zawsze jem babkę z jajami.



Ostatni tekst nietypowy, ale wygrzebałam go, pasuje tematycznie to się z Wami dzielę:

Za chwilę i zbliżają się , a konkretnie
Do dorosłych przyjdzie , do dzieci a może nawet .
W związku z tym należy umyć ze szczególnym naciskiem na
A każda winna na święta pamiętać, aby zmyć cały z oraz i wszystkiego co , dokładnie usuwając zarost , żeby nie pozostała najdrobniejsza  .
Panowie zaś analogicznie winni zadbać o , wziąć i umyć . Po zabiegach takowych, będąc wymytymi czyściochami możemy zabrać się do świątecznych wypieków. Gospodynie wyciągają i gotują  , , nie zapominając, że najlepsze są . Przyrządzają pyszne , , , co bardziej obrotne potrafią przyrządzić ich dziesiątki rodzajów, nawet . Z kuchennych półek znikają migiem: , , , . Gospodynie domowe wyciągają zaoszczędzone i kupując , ucierają pyszne , , . Korzystając z zamieszania przedświątecznego niejeden zrobi 
z kumplami wyskok na , wypijając niejeden , 
czy . Po takiej libacji panowie , mają pełne
 Gdy kończy się trawić niedawno zjedzona , idą wydalić
A że idą wszyscy razem na za stodołę, wytrzeszczają z wysiłku , wypinają robiąc naraz , żeby miały
I tak oto pewnie w niejednym domu kolejne .

(Ze strony http://humor.urbanski.org)



No i żeby tradycji stało się zadość, życzę Wszystkim Czytelnikom wesołych i pogodnych Świąt, smacznego jajka i wspaniałej babki :-)



2 komentarze: