Dokładnie cztery lata temu opublikowałam pierwszego posta na tym blogu.
Jak ten czas leci.
Ile się zmieniło.
W życiu osobistym i na świecie.
Poznałam wielu wspaniałych ludzi.
Nawiązałam blogowe przyjaźnie.
Zdecydowałam wyjąć moje wiersze z szafy.
Z jednego kota zrobiły się dwa.
Z trójki z przodu zrobiła się czwórka :-) A potem jeszcze trochę...
Byliście ze mną w chwilach radosnych i smutnych, śmialiście się ze mną i wyciągaliście mnie z przepaści, głaskaliście po głowie a jak trzeba dawaliście kopa w dupę. Z calego serca Wszystkim Wam bardzo dziękuję i zapraszam na kolejne cztery lata!
Happy Birthday to my blog...
Gratulacje i aby dalej sie zmienialo we wlasciwym kierunku, i w zyciu osobistym, i na swiecie tez. Aby ciągle poszerzalo Ci sie grono znajomych na blogu (i nie tylko), aby prawdziwi przyjaciele nigdy nie zawiedli, aby powstawaly nowe, piekne wiersze, aby koty chowaly sie zdrowo i dobrze (chowaly w znaczeniu zyly, oczywiscie, a nie po szafach), trzeciego nie zycze, chyba zeby... Aby blog rozwijal sie nadal, zeby z 4 zrobila sie 5, 6, 7, 8, 9, 10, aż do...(wstaw, ile chcesz:-)). Nadal bedziemy wiernymi czytelniczkami, przynajmniej ja, nadal bedziesz dostarczac humoru i wiedzy na rozne tematy:-)
OdpowiedzUsuńTak wiec dzis głaszcze Cie po glowie, a kopa w dupe daje na szczescie!!! Pozdrawiam
wytrwałości, cierpliwości, dobrej zabawy!
OdpowiedzUsuńCztery latka ??
OdpowiedzUsuńGratulacje ,że tak długo wytrwałaś :-)
I następnych czterech życze :-)
A swoją drogą jak ten czas leci ...
Bez Ciebie to nie byłoby to! Dzięki, że jesteś. :) Dzięki temu, że prowadzisz bloga, a ja jestem z Tobą od trzech lat jestem z Tobą bliżej niż z niejedną przyjaciółką w realu. :)
OdpowiedzUsuńBez Ciebie to nie byłoby to! Dzięki, że jesteś. :) Dzięki temu, że prowadzisz bloga, a ja jestem z Tobą od trzech lat jestem z Tobą bliżej niż z niejedną przyjaciółką w realu. :)
OdpowiedzUsuńNo, Gosia, poszlas po calosci! Pewnie jednego komcia nikt by nie zauwazyl. Buhahahaha!!! :)))))))))
UsuńWes, bo usune i bede miala mniej komentow na koncie :-)))))
UsuńGratuluję i oby tak dalej ! :D
OdpowiedzUsuńUściski <3
No to Twój blog to stara dupa jest! :)
OdpowiedzUsuńZa to ty dopiero raczkująca, zatem kolejnych... 40, a co Ci (i nam zarazem) będę żałować! :)
Happy Urodzinki:)
OdpowiedzUsuńSwiat sie zmienia, my sie zmieniamy, blogi razem z nami.
Osobiscie lubie sie im przyjrzec przez prespektywe uplywajacego czasu!
Jak mawiala Judyta- serdecznosci!!
A mnie sie wydawalo, ze Ty juz bylas, kiedy ja zaczynalam. Jak ten czas leci! Niedlugo skleroza nas zdominuje i nie bedziemy wiedzialy, po co i o czym piszemy, a komentatorzy, po co klikaja nasze linki. :))))
OdpowiedzUsuńNajlepszego, Iwonka! ♥♥♥
Gratulacje i wielkie oklaski, lubię czytać i miło było Ciebie poznać, wirtualnie ale zawsze miło. :)
OdpowiedzUsuńPrzewaznie cicho siedze, to i pewnie nie wiesz za lubie tu zagladac :) Fajnie ze piszesz.
OdpowiedzUsuńNajlepszego:*!
OdpowiedzUsuńZatem to chyba dobry moment żeby przyznać się , że cieszę się ,że jesteś :*
OdpowiedzUsuńCzęsto o Tobie myślę. I powtarzam sobie w duchu w chwilach zwątpienia - Ona dała radę, to i mnie wyjdzie to, co sobie założyłam. Jesteś mi potrzebna, więc bądź i pisz :)
OdpowiedzUsuńNo, masz! Cztery lata, to szmat czasu. Gratulejszyn:))!
OdpowiedzUsuńJa jak zawsze spozniona.......... ;) Cztery latka? No, no, no.... Gratulacje!! :)))
OdpowiedzUsuń