W celu uzupełnienia wczorajszego wpisu i udokumentowania stanu faktycznego, rzecz jasna, bo ktoś mógłby pomyśleć że blaguję. Szarlotka bez lodów za to ze śmietaną. Nie było bitej to se Chłop łyżką normalnej kwaśniej śmietany ciapnął :-) A i tak uznał że to najlepsza szarlotka jaką w życiu jadł. No ja myślę!
No i mi smaka zrobilas, a ja przeciez nadal sie odchudzam. :(
OdpowiedzUsuńJa sie tez odchodzam... z przyjemnoscia :-)
UsuńTaki chlop, ktory wszystko chwali to skarb. Moj tez tak ma, co bym nie zrobila, nawet jak wiem, ze spitolilam to jemu jest zawsze dobre.
OdpowiedzUsuńWiem co mowie, mialam kiedys takiego co wybrzydzal:))) oczywiscie dlugo nie pozyl :P
Ja tez mam takiego jednego co wybrzydza. SYN sie nazywa :-))) Chociaz odkad poszedl na studia to mu wszystko smakuje, albo raczej: dziewczyna go dobrze trenuje ;-)
UsuńOjciec mojego syna byl wlasnie takim wybrzydzaczem, kuzwa, ze ja go nie zabilam to cud, ale tlumaczy mnie fakt, ze bylam za mloda. Za to moj syn zre wszystko, mial okres ze np. wybieral zielony groszek z salatki "bo nie lubie" ale widocznie sie przekonal, ze to za duzo roboty:))) Teraz rabie jak leci i do tego gotuje super. Masz pojecie, ze ja czesto jego prosze o porade jesli chodzi o gotowanie?
UsuńMoj teraz tez juz zre wszystko, ale jeszcze sie nie zdarzylo, zeby zostawil pusty talerz, co mnie straszliwie wkurza, bo zawsze, ale to zawsze wyrzucam doslownie lyzke jedzenia. Jakby ten jeden kes juz mu sie nie chcialo geba mielic. Taki tik ma chyba jakis, juz nie wytrzebie :-)))
UsuńEeeeee tam... Petersburg dawaj!
OdpowiedzUsuńDam, czekaj cierpliwie :-p
UsuńNo właśnie....kiedy ten Petersburg???? :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Nastepna niecierpliwa :-p
UsuńPrzepis wydrukowałem i urabiam Słodką że może cóś takiego powstanie. Oj ciężko idzie. A na dzisiaj mam pączusie pieczone przez sąsiadkę. No to ide szamać. :D
OdpowiedzUsuńAle to latwe jest, sam bys zrobil.
Usuń