Wybaczcie brak piątkowego humoru. Zdrowieję najwyraźniej, ale wczorajszy błąd żywieniowy kosztował mnie wiele i dzisiaj umieram z innego powodu, przeprowadzając detoksyfikację. Od kilku lat nie jadłam jogurtów bo mi szkodzą. Wczoraj zjadłam jeden. Uległam modzie antybiotykowo-jogurtowej. Nie warto było.
Ha ha ha.
Czy to nie lakomstwo jest jednym z grzechow glownych? :)))
OdpowiedzUsuńJest. Ale ja nie zgrzeszylam. Po prostu nie mialam nic innego do jedzenia ;-)
UsuńDostalas czkawki? Zgadlam?
OdpowiedzUsuńJogurtow tez nie popijam ale na kefir nic zlego nie powiem, lubie bo nie szkodzi a nawet pomaga (ale tylko taki normalny bez smakow).
Zagladalam z nadzieja na humor ale to nic, zdrowie wazniejsze. Aby tylko znow dopisywalo.
Ja dalam sobie wyciac migdalki, bo obiecywali po zabiegu lody i pozwalali wybrac smak. To tak przy sobocie po piatku.
Kefiry lubie i moge, jogurty lubie i nie moge. Takie zycie :-(
UsuńDziwne, skoro jogurt Ci szkodzi, to skąd się wziął u Ciebie w domu?
OdpowiedzUsuńAnia
A jeden taki wzial i mi przyniosl. Prosilam o budyn, no to mam I budynie i jogurty :-)
UsuńLekarz lekarzem ale dopiero dr Piaskowski wszystko wyleczy.
OdpowiedzUsuńA co to za dr Piaskowski? To jakis polski House? :-)))
UsuńJogurt?
OdpowiedzUsuńMoże szkodzić?
Mhm. W sumie to wszystko jest tak strute chemią, że może. Wszystko.
Na jelita mi szkodzi. No co poradze. Wiekszosc nabialu i szkodzi. Nawet bialy ser. Tylko kefir moge pic.
UsuńO matko, to ja bym umarła z głodu...
Usuń