czwartek, 29 października 2015

Jak nie urok to... eh...

No dobra, nie będę owijać w bawełnę. Półpasiec i zapalenie pęcherza, to drugie prawdopodobnie związane z kamieniem na nerce o którym wiedziałam że sobie rośnie.
Chyba skontaktuję się ze znajomym, jest myśliwym, ma prawdziwe strzelby. Jak  myślicie, zastrzelić się teraz czy jeszcze trochę poczekać?
Co obstawiacie następne?



15 komentarzy:

  1. Wspolczuje, polpasiec jest cholerycznie bolesny. Jak wiesz mialam w marcu, na nodze i do dzis mam slady. Bede musiala wybrac sie do dermatologa, moze cos sie da z tym swinstwem zrobic, bo wyglada nieciekawie (delikatnie mowiac).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie tez mam na nodze. Boli jak cholera, caly miesien w srodku tez. Na szczescie nie wyskoczylo mi duze.

      Usuń
    2. Ja mam cala noge od kolana do stopy zrypana i wcale to swinstwo nie ma zamiaru zniknac. Niby sie nie przejmuje, bo w koncu to nie moja wina, ale wolalabym nie straszyc:)))
      Jestem ciagle na jakichs tabsach, ktore maja zapobiegac nawrotowi tego swinstwa i pewnie bede na nich jeszcze co najmniej pol roku, a moze i rok.
      Mialam tez polpasiec jak bylam w ciazy, ale wtedy w bardzo minimalnym stopniu i jakos szybko udalo sie to opanowac.
      Tym razem wyskoczylo to gowno w ciagu jednego dnia, ale wiesz ja mialam organizm zjechany po chemii, wiec nic dziwnego, ze sie przyczepilo.

      Usuń
    3. Ja Tobie to wspolczuje, co tam moje, male gowno i tyle, dam rade tylko sie wzmocnie. Mnie tez sie organizm zjechal po tych antybiotykach, az dziw bierze ze tak szybko. Starosc nie radosc, kurna.

      Usuń
  2. Stardust ma racje - polpasiec to swinstwo. Miala go moja siostra kiedys, wiec nie radze zlekcewazyc!!! Bol i potem roznorodne konsekwencje. No i ten pecherz, nie zazdroszcze, Iwonko. Dbaj o siebie, kuruj sie, stosuj sie do rad madrych lekarzy. A najwazniejsze - z tym strzelaniem do siebie jeszcze troche zaczekaj!!! Na to zawsze jest czas, prawda, Stardust??? Uswiadom Iwone, jak ma sie baba zachowywac, bo Ty to wiesz najlepiej:-))) Powaznie mowiac, te wszelkie chorobska sa czesto powiklaniami po niedoleczonych chorobach albo jak jestesmy oslabieni i sa tez konsekwencja stresow! Strest daje znac o sobie po czasie!!! Wiem cos o tym. Sciskam Ciebie i Star rowniez:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to wszystko wiem i wlasnie tak to ze mna jest. Niedoleczona choroba z marca, w dodatku stary stres. A teraz leci jedno za drugim, bakteria wirusem pogania i nastepna bakteria zagryza. Wzmocnic sie trza i to wcale nie naleweczka :-)

      Usuń
    2. Zgadza sie Helenko, na odstrzal zawsze jest czas:)))
      Pozdrawiam serdecznie:***

      Usuń
  3. Eee tam, ja bym jednak na Twoim miejscu poprosila tego znajomego o przysluge. Co sie bedziesz meczyc... Obie france bolesne jak cholera, dlugotrwale i praktycznie nieuleczalne. Chcesz tak miec do konca zycia? Ja bym nie chciala... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie chce. Sama sie zabije, przeciez nie bede miec faceta na sumieniu ;-)

      Usuń
  4. Co następne...?
    Nooo, jak Ty w takim tempie chorować zamierzasz, to chyba tylko pogrzeb!

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurcze! Tzw. full package biedaku :(
    Trzymaj sie i poczekaj ze strzelaniem, zawsze zdarzysz :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Oesu. Jak nie urok to teściowa u drzwi. Mnie rónież dopadło jakieś choróbsko ale tutaj to dopiero dr Piaskowski pomoże a tak to oby do przodu. Kuruj się bo Honda czeka. :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Półpasiec to prawdziwe cholerstwo, na nodze to pół biedy - nic Ci nie dotyka. Moje mama miała pod biustem, to dopiero był ból, bo co zrobić z cyckiem, żeby nie urażał?
    Iwonko chorowałaś w dzieciństwie na ospę wietrzną? założę się, że nie - stąd ten półpasiec.
    Życzę zdrowia Ania

    OdpowiedzUsuń