No dobra, nie będę owijać w bawełnę. Półpasiec i zapalenie pęcherza, to drugie prawdopodobnie związane z kamieniem na nerce o którym wiedziałam że sobie rośnie.
Chyba skontaktuję się ze znajomym, jest myśliwym, ma prawdziwe strzelby. Jak myślicie, zastrzelić się teraz czy jeszcze trochę poczekać?
Co obstawiacie następne?
Wspolczuje, polpasiec jest cholerycznie bolesny. Jak wiesz mialam w marcu, na nodze i do dzis mam slady. Bede musiala wybrac sie do dermatologa, moze cos sie da z tym swinstwem zrobic, bo wyglada nieciekawie (delikatnie mowiac).
OdpowiedzUsuńNo wlasnie tez mam na nodze. Boli jak cholera, caly miesien w srodku tez. Na szczescie nie wyskoczylo mi duze.
UsuńJa mam cala noge od kolana do stopy zrypana i wcale to swinstwo nie ma zamiaru zniknac. Niby sie nie przejmuje, bo w koncu to nie moja wina, ale wolalabym nie straszyc:)))
UsuńJestem ciagle na jakichs tabsach, ktore maja zapobiegac nawrotowi tego swinstwa i pewnie bede na nich jeszcze co najmniej pol roku, a moze i rok.
Mialam tez polpasiec jak bylam w ciazy, ale wtedy w bardzo minimalnym stopniu i jakos szybko udalo sie to opanowac.
Tym razem wyskoczylo to gowno w ciagu jednego dnia, ale wiesz ja mialam organizm zjechany po chemii, wiec nic dziwnego, ze sie przyczepilo.
Ja Tobie to wspolczuje, co tam moje, male gowno i tyle, dam rade tylko sie wzmocnie. Mnie tez sie organizm zjechal po tych antybiotykach, az dziw bierze ze tak szybko. Starosc nie radosc, kurna.
UsuńStardust ma racje - polpasiec to swinstwo. Miala go moja siostra kiedys, wiec nie radze zlekcewazyc!!! Bol i potem roznorodne konsekwencje. No i ten pecherz, nie zazdroszcze, Iwonko. Dbaj o siebie, kuruj sie, stosuj sie do rad madrych lekarzy. A najwazniejsze - z tym strzelaniem do siebie jeszcze troche zaczekaj!!! Na to zawsze jest czas, prawda, Stardust??? Uswiadom Iwone, jak ma sie baba zachowywac, bo Ty to wiesz najlepiej:-))) Powaznie mowiac, te wszelkie chorobska sa czesto powiklaniami po niedoleczonych chorobach albo jak jestesmy oslabieni i sa tez konsekwencja stresow! Strest daje znac o sobie po czasie!!! Wiem cos o tym. Sciskam Ciebie i Star rowniez:-)
OdpowiedzUsuńJa to wszystko wiem i wlasnie tak to ze mna jest. Niedoleczona choroba z marca, w dodatku stary stres. A teraz leci jedno za drugim, bakteria wirusem pogania i nastepna bakteria zagryza. Wzmocnic sie trza i to wcale nie naleweczka :-)
UsuńZgadza sie Helenko, na odstrzal zawsze jest czas:)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:***
Eee tam, ja bym jednak na Twoim miejscu poprosila tego znajomego o przysluge. Co sie bedziesz meczyc... Obie france bolesne jak cholera, dlugotrwale i praktycznie nieuleczalne. Chcesz tak miec do konca zycia? Ja bym nie chciala... ;)
OdpowiedzUsuńNo nie chce. Sama sie zabije, przeciez nie bede miec faceta na sumieniu ;-)
UsuńCo następne...?
OdpowiedzUsuńNooo, jak Ty w takim tempie chorować zamierzasz, to chyba tylko pogrzeb!
... I zostanie tylko popiół i mała kupka kości...
Usuń...i blog.
UsuńO kurcze! Tzw. full package biedaku :(
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie i poczekaj ze strzelaniem, zawsze zdarzysz :))
Oesu. Jak nie urok to teściowa u drzwi. Mnie rónież dopadło jakieś choróbsko ale tutaj to dopiero dr Piaskowski pomoże a tak to oby do przodu. Kuruj się bo Honda czeka. :))
OdpowiedzUsuńPółpasiec to prawdziwe cholerstwo, na nodze to pół biedy - nic Ci nie dotyka. Moje mama miała pod biustem, to dopiero był ból, bo co zrobić z cyckiem, żeby nie urażał?
OdpowiedzUsuńIwonko chorowałaś w dzieciństwie na ospę wietrzną? założę się, że nie - stąd ten półpasiec.
Życzę zdrowia Ania