poniedziałek, 12 października 2015

Jak ja to lubię

Pochwaliłam się na Fejsuniu że wycieczkę sobie na Heńku zrobiłam. Oczywiście część pci męskiej się odezwała, żebym była ostrożna, żebym uważała, że motorem fajnie jest ale o wypadek łatwo i takie tam. Jeden napisał mi że jestem wielbicielem szybkości (Heniek! Szybkości! Ha ha ha!), no to się pochwaliłam że wyciągnęłam całe 70 mil na godzinę na drodze szybkiego ruchu i to wcale nie z górki. Chciałam się pochwalić że Heniek niby taki niemota ale limit prędkości dał radę zrobić.
O ja głupia...
Od razu było że za szybko jeżdżę, że nieostrożnie, że wypadek zrobię i tyle będzie. I że on wie co mówi bo jeździł motocyklem kiedyś no i raz w Musselburghu na światłach koło lodziarni przeleciał 80 (mil, to będzie jakieś 130 km/h) i się pośliznął i wyrył i to nie było fajne. Dałam mu lajka, niech się cieszy, ale pomyślałam głośno sama do siebie: jak Ty debilu przez środek miasta, gdzie przejście ze światłami jest co dwadzieścia metrów, przejeżdżasz 80 na godzinę, to w pełni zasłużyłeś sobie na wypadek. Tylko mam nadzieję że nikt przez ciebie nie ucierpiał.
Ja po prostu bardzo lubię rady od takich ludzi... Bardzo...
I naprawdę nie rozumiem dlaczego niektórzy myślą że jak tylko wsiadłam na motor to będę szaleć? A co ja mam, szesnaście lat i fiuta w rozporku? Motor ma służyć do przyjemności i ewentualnie jako środek transportu, a jak będę chciała sobie poszaleć jak już będę miała czym, to pójdę sobie na tor wyścigowy. Popatrzeć ;-)


9 komentarzy:

  1. To Ty nie masz fiuta w rozporku...???!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak tu just na blogowsku, co nie napisze to masz darmową poradę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale zeby sie chwalic ze 120 na godzine przez miasto, jako nauczka dla mnie, no prosze...Dobre rady za to zawsze mile widziane :-)

      Usuń
    2. Ludzie sie martwia, a ta jeszcze marudzi. A martwia sie i rad udzielaja, bo Cie lubieja. Jakby nie lubili, to by nie gadali. :)))

      Usuń
  3. Ania rację ma, motor ma tylko dwa kola :)) a ludzie Cię Iwonko lubieją i się martwią naprawdę.
    Jeździć wolno i ostrożnie :)).

    OdpowiedzUsuń