Ponieważ byłam bardzo wściekła dziś rano, bo jakaś baba zablokowała mi bramę wyjazdową i spóźniłam się do pracy o pół godziny, postanowiłam że dzisiaj będzie CZARNY HUMOR, muahahahaha!
W ogóle, postanowiłam zapoczątkować nowy cykl, pod nazwą jak w temacie, zastępując tym samym Humor z zeszytów szkolnych, który też tu się od czasu do czasu jednak pojawi :-)
***
Idzie facet, z imprezki, więc poszedł na skróty przez cmentarz, idzie tak sobie spokojnie, zamyślony, bo i miejsce do tego odpowiednie, nagle z mgły przed nim rozległ się dziwny odgłos, kolejny, coraz szybszy... uderzenia... gość przerażony, ale z lekka się opanował i ruszył do przodu... z mgły wyłoniła się postać starego dziadka z młotem w ręku, w drugiej dłoni było dłuto, dziadek kuł tablicę nagrobną...
- Dziadku, ale żeś mnie wystraszył, prawie popuściłem, myślałem, że jakieś duchy! - mówi facet - Co Ty tu w ogóle robisz po północy?!
- Ci głupcy - wycharkotał dziadek - pomylili moje imię!
***
Zbliża się 25-lecie związku małżeńskiego Kowalskich.
– Co też podaruje mi mój drogi mąż? – myśli Kowalska.
– Niech to szlag. Gdybym ją wtedy zabił, jutro wychodziłbym z więzienia – myśli Kowalski.
Buhahahahaha!
Dobry humor :-)))
OdpowiedzUsuńEch ja ciągle mam problem z zastawianiem wjazdu do mojego domu w Polsce...wrrrr...
To można się ugryźć z rana... :) We Włoszech podjeżdżają i w oka mgnieniu odholowują. Nikomu nie przychodzi do głowy tak parkować... Nie znasz zwyczajów, patrzysz auta nie ma, ukradli? To może być też czarny humor :)
OdpowiedzUsuńI tak według mnie powinno być, a nie tak jak tutaj, dzwonię na policję, a to nie ten numer tel tylko inny, dzwonię, proszą podać numer rejestracyjny, będą namierzać. Za parę minut dzwoni pan i mówi że namierzyli, że jest z okolicy i że szukaja numeru telefonu żeby ją powiadomić (babę). Na szczęście sama przylazła, przeprosiła i pojechała.
Usuńklasyka czarnego humoru:
OdpowiedzUsuń- Nie boi sie Pan tak wedrowac kolo cmentarza? Ciemno, az oko wykol,pozno...- zagaduje przechodnia pedzacy inny przechodzien.
- Za zycia to sie balem...
Albo inny:
Pijany grabarz postanowil oszczedzic sobie drogi i skrotem przez cmentarz wrocic do domu. Nie przewidzial, ze na drudze stanie mu rozkopana mogila. potknal sie, wpadl don, a ze nie mial juz sily podciagnac sie i wyjsc, zwinal sie w klebek i w pozycji embrionalnej zasnal.
Kiedy zaczelo switac pomocnik grabarza stawil sie do pracy, a ze "walczyl" do pozna, byl jeszcze mocno alkoholowy.
Patrzy do mogily:
-oj biedaku, rozkopali Cie i Ci zimno.
Dobry humor jest jak najbardziej potrzebny bo badacze twierdzą, że pierwsza połowa stycznia to najbardziej depresyjne dni w roku
OdpowiedzUsuń