poniedziałek, 23 września 2013

Nic nie trwa wiecznie

Jeżeli ktoś uważnie czytał mego bloga i pamięta ten post i mógł sobie pomyśleć że stało się coś tak strasznego że nic gorszego nie może się już stać, zapewniam go - był w błędzie. W miniony weekend zawalił się świat, nie tylko mój, ale także wielu innych osób, zupełnie niewinnych. Oczywiście że nie będę pisać co się stało, to zostawiam do swobodnej interpretacji. Z tym że teraz to nie mnie skrzywdzono (choć może pośrednio też) ale ja to zrobiłam. I uwierzcie mi, wolałabym być po drugiej stronie. A ci którzy twierdzą że odpowiada się tylko przed swoim sumieniem, niestety nie mają racji. Odpowiada się przed sumieniem swoim ale także wszystkich tych których skrzywdziliśmy, a to sędzia okrutny i nie zawsze sprawiedliwy.
Poniosłam już karę i jeszcze niejedną poniosę. Nie mam nic na swoje uprawiedliwienie.



10 komentarzy:

  1. Iwono, współczuję, ale ochłoń trochę. Nie może być aż tak źle! Pomyśl sobie o jakiejś perspektywie czasowej. Czy za rok to też będzie tak ważne? A za 5 lat? Może to pomoże ustawić tą sprawę na właściwym miejscu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki Gosiu. Troche "ochlaniam" rzeczywiscie. Po prostu chcialabym sama znalezc siebie, bez pomocy psychologa. Kazda uwaga jest wiec dla mnie bardzo wazna.

      Usuń
    2. Cieszę się, jesli troszeńkę pomogłam...

      Usuń
  2. Czasem popełniamy błędy. Robimy rzeczy, których później żałujemy, albo których się wstydzimy... Tak już jest... No, a poza tym, to nie wiem, co powiedzieć, bo za mało szczegółów...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie jest to jak krzyk rozpaczy:)
    Jutro tez jest dzien. Bedzie dobrze, choc z poczatku jest kiepsko...
    Czas..on ma te mozliwosci. Miej sie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje ci bardzo. Na to licze. Wiem ze czas jest lekarstwem. Czas wiec pokaze.

      Usuń
  4. Nie wiem co zrobiłaś, ale i tak coś pozytywnego dla Ciebie.
    http://www.youtube.com/watch?v=_VqH_UncFa0
    Będzie dobrze! Uśmiech dla wszystkich! :)

    OdpowiedzUsuń