Dzisiaj trochę historii.
"Cesarz Franciszek Józef oprócz kobiet klepał również konie, podczas gdy inni klepali biedę"
"Działalność tajnych związków zakończyła się ścinaniem członków"
"Rewolucja to jest zabicie wszystkich robotników 1 maja"
"W czasie zaborów Polskę poćwiartowano na trzy nierówne połowy"
"Przez kilkadziesiąt lat Polska nie pokazywała się na mapie bo była rozebrana"
O tak, narodu polskiego droga do społeczeństwa obywatelskiego była nierówna, wyboista i czasami podziemna :-)
Niech wisienką na torcie będzie cytat własny, co prawda nie z zeszytu ale z ustnej prezentacji lektury szkolnej.
Klasa maturalna. W ramach przygotowania do matury każdy ma przedstawić 10-minutową wypowiedź na temat losów żołnierza polskiego w czasie drugiej wojny światowej na podstawie wybranej lektury. Padło na mnie. Wstaję, zaczynam. Dokładnie nie pamiętam ale coś w tym rodzaju:
"Wańkowicz w "Szkicach spod Monte Cassino" opisuje bohaterstwo polskich rycerzy"... tu klasa ryknęła śmiechem... Zanim dotarło do mnie echo mojej własnej wypowiedzi, rozejrzałam się z poczuciem wstydu po czym sama zaczęłam się śmiać. Poprawiłam i dalej poszło jak z płatka, ale bohaterstwo polskich rycerzy stało się anegdotą.
P.S. Cytaty (z wyjątkiem własnego) i rysunek pochodzą z internetu.
P.S.2. Przepraszam za jakość obrazka.
Fajne! Ja z lat szkolnych pamietam moja odpowiedz na temat ptakow (lekcja biologii) - uzylam okreslenia "ptasie futro" i klasa ryknela smiechem.
OdpowiedzUsuńhe, się uśmiałam:D
OdpowiedzUsuńA nasza Mama zamiast powiedzieć "szli w triumfie" powiedziała " szli w trumnie" no cóż też się wszyscy śmiali :/
OdpowiedzUsuńLapsusy to dobra rzecz .... oby często.
OdpowiedzUsuń