piątek, 11 listopada 2011

O kolczykach c.d.

Odbiło mi już całkowicie. Żeby dopełnić całości stroju to kobieta musi też mieć makijaż. A ja pudru nie używam, podkładu bardzo rzadko. Ale niedawno moja córka postanowiła mnie "pomalowac" i efekt przeszedł moje oczekiwania. Niby nic ze mną nie zrobiła, trochę pudru, trochę różu to i tam, oczy troszkę inaczej podkreślone, bardzo naturalnie i świeżo, czułam się wprost cudownie.
No więc postanowiłam sobie też kupić jakieś akcesoria do makijażu. Już kupiłam tzw. bronzer, którym dzisiaj nawet podkreśliłam na twarzy to co tam miałam podkreślić według instrukcji, ale widzę że brakuje mi jeszcze różu do kolekcji, bo ten dzisiaj to "pożyczyłam" sobie od córki (nie było jej w domu ha ha). Nie wyglądam tak ślicznie jak wtedy gdy ona mnie "zrobiła" ale jeszcze się nauczę.
No i najważniejsze, do tych kolczyków i innych rzeczy dokupiłam sobie coś w czym kobieta dobrze się czuje, czyli lakier do paznokci. Ale nie zwykly tylko taki popękany. O taki:


Ładny prawda? Pierwszy eksperyment zrobiłam srebrno-biały, ale na mój wieczór zabaw mam zaplanowany taki żeby pasował i do kolczyków i do sukienki, czyli czerwono-czarny.
Nawet mój mąż się zdziwił. Zupełnie mi odbiło!

2 komentarze:

  1. Pękający lakier dopisuję do swojej listy życzeń na Święta, tyle razy już widziałam u kobiet świetne wzorki wyczarowane tym cudem, a ciągle się boję! Nie wiem jak będzie wyglądać na moich krótkich pazurkach, ale... jak nie spróbuję, to się nie dowiem, nie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na krótkich też ładnie. Kolory można dobierać dowolnie, dla takich jak ja, które nie mają naturalnie ładnych, gładkich paznokci, to wynalazek idealny.

    OdpowiedzUsuń