czwartek, 28 czerwca 2018

A noc była taka piękna...

Wczoraj rano zarządziłam tak:
- Czas dla rodziny, zamiast futbolu kino (no przeżyję jeden wieczór bez mundialu chyba), a po powrocie zero komputerów, komórek, rozpraszania uwagi, szybkie podlanie ogródka tylko żeby nie zdechł i szybciutko do łóżka, żeby mieć czas na poduszkowe pogaduszki.
Wszystko idzie zgodnie z planem. Z kina wracamy do domu. A tu noc taka piękna, że aż musiałam ją uwiecznić, niestety tylko komórką przez szybę samochodu, więc jakość jaka jest, każdy widzi.


Nie zawsze zdarza się jechać prosto w księżyc. Wiadomo, żadna komórka nie odda tego co widzi oko, więc wyobraźcie sobie te kratery na księżycu. 



Jedziemy bypasem. Po prawej stronie mamy księżyc.




A po lewej panoramę miasta. jest godzina 22:45, przypominam, że mamy białe noce. 
Może nie aż tak białe jak pod kołem podbiegunowym, ale do tych prawdziwych brakuje nam tylko dwa równoleżniki. Tam, za zatoką, jest znacznie jaśniej.



Wieczór był ciepły i cichy, czyściutkie bezchmurne niebo, księżyc w pełni i zero gwiazd! Widać było jedynie Wenus świecącą lekko nieco poniżej Księżyca. Nie widać gwiazd, bo jest po prostu za jasno.
A w sypialni taki widok:


Złapałam lornetkę, oglądam. Niestety telefonem wychodzi to co wychodzi. Udało mi się złapać ładny księżyc w obiektywie aparatu, ale Wam nie pokażę bo nie ściągnęłam na komputer.


Jak się już napatrzyłam, zrobiła się dwunasta więc poszłam szybko wziąć prysznic. A jak wróciłam na górę, Chłop zdążył już rozstawić swój wielki teleskop :-) I zaczęło się oglądanie księżyca. Widziałam kiedyś niebo przez prawdziwy teleskop, ale to było dawno i nie pamiętam. Byłam zafascynowana. Wypróbowaliśmy kilka szkieł powiększających, jedno z nich powiększało tak, że widać było jak pył unosi się nad powiechnią, gdzie akurat spadł jakiś księżycowy kamyk. A potem Chłop wyznał, że przecież można zrobić zdjęcia nawet telefonem. No to zaczęliśmy próbować. Nie chciałam na największym powiększeniu, bo to takie nie-wiadomo-co, chciałam ująć całą powierzchnię Księżyca. I co złapaliśmy w obiektyw to cholernik uciekał, to nieprawdopodobne jak szybko się toto przemieszcza. Wyglądało to tak, że Chłop celował komórką w obiektyw teleskopu, a ja widząc co jest na ekranie komórki sterowałam teleskopem przy pomocy pilota tak, żeby kula w całości znalazła się na widoku. Pierwsze zdjęcie wyglądało tak:


Kolejne tak: 


I następne:


 A potem udało mi się trafić ładnie w obiektyw i tylko krzyczałam na Chłopa, żeby robił już, nie ustawiał, bo ucieka. 


I wyszło takie coś:


A na końcu tego zamieszania jeszcze zdążyłam palcem stuknąć w ekran ajfona, więc ustawiła się lepsza ostrość i wyszło tak:


Jestem dumna i jestem cholernie szczęśliwa. Kiedy poprzedniego wieczoru podczas spaceru gapiliśmy się na Księżyc wpełni, Chłop wmawiał mi, że tam gdzie ja widzę oczy i nos i uśmiechnietą buzię, tam są tylko skały i kratery. No i co teraz? A jednak się śmieje :-)

19 komentarzy:

  1. Poduszkowe pogaduszki ������ hue-hue. Tak to sie teraz nazywa?
    Ksiezyc przepiekny, ja moim aparatem i po sformatowaniu tez osiagam takie zdjecie.
    Jak udalo Wam sie wstac do pracy po tak upojnej bialej nocy? ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aparatem to ja tez ale to jednak powiekszenie tylko 35 razy. Te powyzej sa z komorki i bez obrobki komputerowej, dodalam tylko ramki. Chlop mowi, ze mozna ten teleskop do sieci podlaczyc i z komputera ogladac, kiedys moze sprobuje bo bardzo oczy od tego bola.

      Usuń
    2. Ja mam w aparacie zooma 270, wiec spoko.

      Usuń
    3. Nie znam sie na aparatach, ale wiem ze najwiekszy obecnie zoom to 83x optical i 166 dynamic w Nicon Coolpix P900. To nie wiem co to te 270, masz specjalna nakladke?
      Jak kupowalam swoj aparat w 2010 to wtedy byl to najwiekszy zoom optyczny dostepny w normalnym aparacie.

      Usuń
  2. Jechaliscie pod prad!!!!! :))))))
    Moim aparatem bylaby tylko kropka ksiezycowa :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne te zdjecia, fantastyczny Ksiezyc w pelni! W ogole nie rozumiem jak Ty to zrobilas, ale jestem pelna podziwu - taka kula ! Przypomina mi troche bialego arbuza :) U nas tez takie cudne noce, ale nie az tak jasno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy wlasnie Blue Moon, to sie rzadko zdarza :-)

      Usuń
  4. Jaaaaaaaaaaaaaaacież. Ale fajne:D Nie mogę się napatrzeć:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. No właśnie. Już jakiś czas temu ucieszyłam się jak cholera, że zrobiłam księżycowi profesjonalne zdjęcia, jednak jest coś, co mnie nurtuje. Otóż za cholerę nie wiem, co to są te takie jakby gwiazdki promieniście rozchodzące się od kółeczek. Widnieje to na naszych zdjęciach i w książkach też, i w Internecie, a nigdzie nie znalazłam wyjaśnienia. Może Ty wiesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To koleczka to sa kratery, powstale od uderzenia meteorow. A te gwiazdki to jest popekana powierzchnia powstala po uderzeniu krateru, dokladnie tak samo jak peka szyba w samochodzie po uderzeniu kamieniem

      Usuń
    2. Matuchno, takie wielkie?!

      Usuń
    3. Chlop mi jeszcze tlumaczyl ze ten efekt robi przede wszystkim pyl ksiezycowy ktory sie wzbija po uderzeniu krateru i potem opada w powstale szczeliny w taki wlasnie sposob, jest to zwiazane z tym ze na Ksiezycu nie ma atmosfery wiec nie ma wiatrow.

      Usuń
    4. W takim razie do dupy z księżycem, jak jest bezwiatrowy, to ja nie lecę. Uwielbiam wiatr.

      Usuń
  6. Fascynujący widok! Widzę, że może faktycznie warto sobie kupić taki teleskop, bo jest na co popatrzeć! Dziękuję bardzo za zdjęcia, jeszcze w takim przybliżeniu go nie widziałam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nastepnej nocy juz nam sie nie udalo zdjecia zrobic. Znaczy zrobilismy ale bardzo do kitu.

      Usuń
  7. Widze, ze musze to napisac, bo nikt tego nie zrobi za mnie.
    Pieczatka na akcie slubu jeszcze nie wyschla, noc taka piekna... a Wy... za teleskop...
    No chyba, ze to sie po szkocku teleskop nazywa:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, nasz honeymoon trwa juz ponad dwa i pol roku, romantycznym tez kiedys byc trzeba ;-)

      Usuń