Otwieranie pudełka.
Tadam!
Buciki skórzane, lekkie i bardzo wygodne.
Się pozachwycałam bucikami na giczach swoich...
Stópki se pooglądałam...
Teraz będę po Leningradzie w takich sandałkach zapitalała. Ups, po Sankt Petersburgu :-)
Nawiasem mówiąc, zgryza mam. Bo my w tym St Petersburgu będziemy tylko dwa dni, a na tapecie mam Peterhof, Carskie Sioło, Pałac Katarzyny i musowo Ermitaż, a także chciałabym zobaczyć miasto tak generalnie, z Aurorą, Polami Marsowymi, Placem Dekabrystów, katedrą św. Izaaka i kościołem Zmartwychwstania na krwi włącznie. Zamartwiałam się cały dzień, że czasu mi nie wystarczy, ale wieczorem wpadłam na mały pomysł. Powiedziałam do Chłopa: "Wiesz co, nie martw się, jak nie zobaczymy wszystkiego co chcę to pojedziemy za rok jeszcze raz" :-) I w ogóle, jestem tym, St Petersburgiem bardziej podniecona niż wyspami egzotycznymi, bo co na Barbadosie można oglądać czy na innych Seszelach? A SP aż kipi od historii i sztuki.
No i tak. Buty kupione, wycieczki poplanowane, stare zeszysty z ruskiego odkurzone, tylko wakacje jeszcze nie wykupione.
I jak tu żyć Moi Drodzy, jak żyć?
Fajne sandałki, bardzo mi się podobają. Mam skórkowe granatowe w takim stylu, są megawygodne!
OdpowiedzUsuńJa raczej unikalam takich dotychczas, ale moje poprzednie maja juz 12 lat :-))
UsuńUwielbiam Earth Spirit, mam dwie pary ichnych krotkich kozaczkow zimowych, jedne takie wiosenno-jesienne i teraz widze, ze musze zapolowac na sandaly:)))
OdpowiedzUsuńBardzo wygodne sa, mam nadzieje ze sie nie zawiode.
UsuńMoze przeczytaj wczesniej Jezdzca Miedzianego (Paullina Simons). Spojrzysz na miasto tez innymi oczami.
OdpowiedzUsuńhttp://lubimyczytac.pl/ksiazka/271935/jezdziec-miedziany
Wysluchalam dwa tomy, poza romansem jest troche historii wojennej.
Dzieki, ksiazke moze kiedys przeczytam, ale nie jako lekture turystyczna :-) Historie wojenna znam, a na miasto chce spojrzec oczyma wyobrazni z mlodosci :-))
UsuńMasz okrutnie spuchnięte kostki. Od czego to tak?
OdpowiedzUsuńOd ulozenia aparatu w telefonie :-)))
UsuńYyyyy...
UsuńPęciny moja droga to ja mam jak sarenka, ale tak własńie wyglądają pęciny odziane w czarne legginsy. Coś jak antygwałty :-)
UsuńJa juz od lat nosze tego typu sandaleczki, plaskie i wygodne cichobiegi, w sam raz na dalekie spacery z psami. Dobry zakup na dlugotrwale zwiedzanie.
OdpowiedzUsuńNigdy takich nie miałam, mam nadzieję się nie zawieść :-)
UsuńA w PL wielkie chinskie gawno.
OdpowiedzUsuńEch Balum, chińskie gawno wszędzie jest, za lepsze trzeba niestety płacić.
UsuńŚwietne sandałki...
OdpowiedzUsuńŁadne i wyglądają na wygodne...
Wyglądają i są Krysiu :-)
UsuńNa małej stopie zawsze ładnie się buty prezentują - zgrabnie,lekko:)
OdpowiedzUsuńAnia
Za dużych stóp nie mam, ale malutkich też nie :-)
UsuńMnie się one bardzo podobają owe sandałki ale i Petersburg bardzo się mnie podoba, będzie dokładna relacja zdjęciowa i uczuciowa? :) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńPetersburg Elu to moje marzenie od trzydziestu lat. Szkoda że tylko dwa dni. Relacj abędzie, a jakże!
UsuńNo i o to właśnie chodziło :-)
OdpowiedzUsuńSandalki wygladaja na bardzo wygodne :) A relacji z Petersburga bede wygladac! Faktycznie sie zdrowo nabiegasz chcac to wszystko zobaczyc!
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić takie sandałki?
OdpowiedzUsuńNa Amazonie :-D
Usuń