Nie lubię poniedziałków, jak wszystkim wiadomo, zresztą kto je lubi? Na dodatek mam spotkanie z samego rana, więc jadę do centrum, a tam jak zwykle, korki, kłopoty z parkingiem, w końcu wpadam pięć minut przed spotkaniem, na szczęście się nie spóźniłam i nic nie zapomniałam.
Otwieram komputer, otwieram program z notatkami, a tam na głównej stronie:
I powiem Wam, nic tak nie poprawia poniedziałkowego humoru jak tandetny, śmieszny, niespodziewany drobny gest z samego rana :-)
Kiedy ja to slyszalam? (widzialam?)
OdpowiedzUsuńJuz nawet nie pamietam.
Ha ha ha!!! Az taka stara to Ty nie jestes :-)))
UsuńA ja już jetem tak stara, że w ogóle nie wiem, o co chodzi :))
UsuńLepsze to niż zdjęcie gołego faceta 😆
OdpowiedzUsuńZgadzam się w całej rozciągłości :-)))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńI to w poniedzialek. Z samego rana! Uhu! Co za poczatek tygodnia... :)))
OdpowiedzUsuńNo, do dzisiaj jeszcze mi nie przeszło :-)))
Usuń