Kornwalia - wybrzeże
Ścieżki spacerowe ciągną się wzdłuż całego wybrzeża, właściwie jakby zacząć w jednym miejscu to można by dość do drugiego krańca. Oczywiście spacer to bardzo zróżnicowany, bo prowadzący przez pola i łąki, wrzosowiska, skały, góry, doliny, zatoki, klify i wszystko to co się na nabrzeżu spotyka. Dla mnie taki spacer to wyciszenie, skupienie, wrażenie niesamowitej piękności tego świata, już w pierwszym dniu podczas mojego spaceru na Land's End pomyślałam, że byłam w tylu miejscach i wszystkie mnie zachwyciły, ale nie umiałabym powiedzieć które jest najpiękniejsze. Ziemia jest po prostu cudowna. Nacieszyłam oczy i duszę, nacieszcie teraz i Wy. Zapraszam na migawki z wybrzeża Zachodniej Kornwalii.
Sennen i Land's End
Cape Cornwall
St Just
Newquay
Marazion
Lamorna
The Lizard
Penzance i Newlyn
Gurnard's Head
Tintagel
Coś Wam to przypomina?
Ja sobie wyobrażam wielkiego żółwia
Przepraszam, ale plaż dzisiaj nie będzie, choć to też wybrzeże. Wybrałam tylko te fotografie które wydawały mi się najlepsze. Wciąż noszę w sobie wspomnienia tego spokoju, tej przestrzeni, idylli, potęgi oceanu, to był zupenie inny świat.
CDN.
Nie mialabym nic przeciwko zamieszkaniu w jednym z takich wolnostojacych domkow na skarpie, z nieograniczonym widokiem na morze (jak na fot.8)
OdpowiedzUsuńDomki jak domki ale widoki rzeczywiście niesamowite, tylko trochę daleko od wszystkiego. Ale jak się ma samochód (a kto teraz nie ma) to nie ma sprawy.
UsuńPieknie!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń:-)))))
UsuńNo?! Nie mówiłam, że "Dzieje Tristana i Izoldy"?! Tintagel!!!
OdpowiedzUsuńDobrą pamięć masz! A ja tego nigdy nie czytałam, choć kazali...
UsuńJestem po prostu książkolubna :)
UsuńI książkożerna :)
UsuńJa bym tam zostala na zawsze. No albo obiecala, ze wroce za rok :DDD
OdpowiedzUsuńLadnie tam faktycznie. A jeszcze ten zapach, ten powiew wiatru, to cieplo slonca, ten oczyszczajacy deszcz (przeciekajacy przez namiot), ta cisza, to poczucie szczescia... z pierwszego spotkania...
To że mi namiot przeciekł to moja własna wina bo wiadomo, nie wolno dotykać ścianek jak pada, a mój śpiwór był walnięty byle jak prosto na tył no to nie ma co się dziwić że zamókł. No ale nie wiedziałam że będzie padać :-) Poczucie szczęścia, o tak...
UsuńPrzepieknie!!!!!!!
OdpowiedzUsuń