Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy i moje "wakacje" też. Jutro do pracy. Jakie były te święta? Spokojne, beztroskie, najpierw dużo roboty jak zwykle, a potem jeszcze więcej obijania się. Bywały dni że nic w ogóle nie zrobiłam, jak w moje urodziny, kiedy leżałam chora. Nigdy jeszcze nie miałam tak spokojnych świąt. Były oczywiście chwile nerwów, jak zwykle, ale o tym na pewno jeszcze napiszę. Jak więc spędzilismy ten wolny czas? Oglądając filmy. Tyle filmów na raz ile w czasie tej przerwy świątecznej, nie obejrzałam jeszcze nigdy w życiu. Część w telewizji, część z wypożyczalni, część online prosto z internetu, a nawet dwie wizyty w kinie zaliczyliśmy. Wymienię tu chronologicznie, o ile zapamiętałam je wszystkie, niektóre obejrzałam już wcześniej a niektóre mogłabym oglądać tysiąc razy i nigdy mi się nie znudzą, te zaznaczam gwiazdką:
- The Hobbit: An Unexpected Journey (3D oczywiście, w kinie tuż przed świetami)
- The Dictator (Dyktator)
- Men in Black 3 (Faceci w czerni 3)
- The Iron Lady (Żelazna Dama)
- The kite runner (Chłopiec z latawcem)
- The hunger games (Igrzyska Śmierci)
- Prometheus (Prometeusz)
- Twilight Breaking Dawn part2 (Zmierzch: Przed Świtem)
- Terminator (chyba 2)
- Predators
- Władca Pierścieni - wszystkie 3 części*
- Stoning Soraya B. (Ukamienowanie Sorayi B.)
- Jurassic Park 3 (hehe!)
- Date Night (Nocna randka)
- Life of Pi (Życie Pi, właśnie dzisiaj, w 3D, w kinie)
Nie będę tu opisywać recenzji, ale niektóre z tych filmów zrobiły na mnie ogromne wrażenie i o nich zamierzam napisać osobno. Zamierzam utworzyć też jakąś zakładkę literacką, ale nie bardzo jeszcze wiem jak. Wiem że się da bo wiele osób tak ma, dla chcącego nic trudnego.
A teraz, coś dla odświeżenia pamięci - pamiętacie to zdjęcie?
A oto Migusia miesiąc później:
Rośnie koteczka, rośnie, waży już cały kilogram więcej niż na początku, to jeszcze nawet nie połowa Tigusia, ale zmierzamy w dobrym kierunku, hehe...
A tak się zabawiają moje kocinki - czy jedno z nich to jeszcze kot czy już wiewiórka????
A tak się zabawiają moje kocinki - czy jedno z nich to jeszcze kot czy już wiewiórka????
Też się naoglądałam filmów w święta ;-)))
OdpowiedzUsuńMigusia jest śliczna , cudko takie małe i czarne :-)
Ale filmiku na górze nie obejrzałaś :-)
OdpowiedzUsuńMiałam kłopoty z uploadem, ale się udało, hurraaa!
Super się bawią. Moje nadal na etapie wielkiego focha :(
OdpowiedzUsuńMoja Filonka przez miesiąc też sporo urosła :)
Filmik obejrzany - super się bawią koteczki :-))
OdpowiedzUsuńU nas też było sporo filmów ,ale tyle na raz to nie ;)
Najbardziej podobał mi się jeden i ten polecam - "Nietyklni"
Dawno nie widziałam tak dobrego filmu :-)
Ależ fajnie psoci to małe czarne... :). Filmów sporo :). Widziałam tylko niektóre z filmów, jestem ciekawa Twoich opinii :)!
OdpowiedzUsuń