- koniec migreny
- list od pracodawcy z informacją o bonusie za dobrze wykonaną pracę
- darmowe panini i równie darmowe cappuccino z pracowej jadłodajni
- pracującą na nowo linię telefoniczną w pracy
- rozliczenie zwrotu kosztów firmowych
- informację z serwisu, że to co się samochodu mojemu popsuło to nie wszystko, bo przy okazji do wymiany jest jeszcze z osiem innych różnych rzeczy, a wszystko w ramach gwarancji, a za serwis owszem zapłacę ale o jedną trzecią mniej niż się spodziewałam
- nowy czajnik pracowy, który się zepsuł dnia poprzedniego i za który sama zapłaciłam, ale przecież wspomniany powyżej zwrot kosztów
- paczkę z Zooplusa z jedzeniem dla kotów, wraz z kartonowym posłaniem Relax (bo stare już było do wymiany) i nowym kartonowym domko-drapakiem
i parę jeszcze innych drobnych rzeczy, których nie chce mi się wymieniać, a niektóre jeszcze się nie zdarzyły :-)
I tak to negatywy zostały przekute w pozytywy, a z bólem głowy minął zły humor i chęć dowalenia Mikołajowi, który szczerze mówiąc, wcale sobie na to nie zasłużył.
Udanego Szóstego Grudnia!
Udało się Mikołajowi , bo mu wybaczyłaś :-))))
OdpowiedzUsuńA ja miałam czarny wtorek ech...
W sumie to... przybijam piątkę. Ten grudzień jakiś porąbany.
UsuńMnie squrwiel ominal szerokim lukiem, widac nie zasluzylam na prezenty.
OdpowiedzUsuńPoczekaj poczekaj, on do grzecznych tylko przychodzi dzisiaj, a do wszystkich pozostałych za dwa tygodnie :-)
UsuńMnie też olał i jak będzie chciał wejść przez komin za dwa tygodnie to kanister z ropą już na niego czeka.
UsuńA co nie mowilam tzn nie pisalam ? Aby cos nowego, dobrego moglo przyjsc stare musi zrobic mu miejsce.Nikt nie dostaje nowego czajnika jesli stary jeszcze dziala :)
OdpowiedzUsuńSam się nie zepsuł, jakiś debil mu ułamał ten dzyndzel, którym się włącza żeby woda się gotowała.
UsuńNo proszę, też się stołuję w Zooplusie. Wczoraj dostałam dwie paczki :)
OdpowiedzUsuńA na Gosie klikasz?
UsuńA co to znaczy?
UsuńNo jak to co? http://zamoimidrzwiami.blogspot.co.uk/
UsuńKlikasz w banerek i pomagasz Gosi pomagac :-)
Oj, żebym to ja wiedziała wcześniej! To nic, teraz już wiem.
UsuńCiekawe, jak to działa.
UsuńNie wiem, jak to dziala, musisz zapytac Gosie :-)
UsuńQcze.. jaki Mikołaj? Gdzie? Coś mnie chyba ominęło. Ten Zooplus pewnie!
OdpowiedzUsuńPewnie niegrzeczna dziewczynka bylas :-))) Ale nie martw sie, on do niegrzecznych przychodzi, tylko pozniej, w koncu zna wszystkie adresy ;-)
UsuńBo Mikołaj jest kobietą! (stąd takie kaprysy;)))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Mikolaj tez??? ;-)
UsuńDobrze, ze do mnie zadne Mikolaje nie przychodza, pewnie bym przeswiecila miotla:)) Moze nie uwierzysz, ale nie lubie dostawac prezentow. Z tej prostej przyczyny, ze wiekszosc jest nie trafiona, nie podoba mi sie, nie jest mi potrzebna i generalnie tylko wkurwia:)))
OdpowiedzUsuńJak cos chce to sobie kupuje, wtedy jestem zadowolona i nie musze sie glupkowato usmiechac ze niby jest mi milo:)))
Ha ha, sama widzisz jakie to te moje "prezenty". Ot, takie na poprawe humoru sytuacje codzienne i wrzucone do worka z pozytywami :-) Ja lubie prezenty, szczegolnie nieoczekiwane.
Usuń