Jest taki fajny konkurs u Jasnej pod tytułem "Kot w oknie". Dołączam się i ja. A jako że zdjęć Tigusia w oknie mam z dwieście tysięcy a Migusi jakieś trzy, postanowiłam że zamieszczę jedno wspólne zdjęcie. Zrobione tydzień temu przez moją córkę, ważne szczególnie bo to był pierwszy raz kiedy Tiggy nie zrzucił Maleńkiej z parapetu :-) Ale niestety nie mogę bo właśnie doczytałam - Jeden kot Jedno zdjęcie. Trudno.
Oto Moje Koty w Oknie:
Migusia
Tiguś
A to zdjęcie które planowałam pierwotnie - już poza konkursem. I z rozpędu - jeszcze kilka fotek z tej serii .
Właśnie przeczytałam u Alison, ze zgłosiła duecik, Jasna w komentarzach potwierdziła, wiec wolno.
OdpowiedzUsuńMyślę, że "jeden kot, jedno zdjęcie" oznacza, że nie można wysłać dwóch zdjęć tego samego kota.
Pierwsze i trzecie zdjęcie od dołu !!! - są przepiękne! :)!. Niesamowicie klimatyczne...
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie w niebieskiej tonacji, gdzie są oboje... rewelacja! :)
OdpowiedzUsuń