czwartek, 13 września 2012

Znowu o Tigusiu

Dziś będzie w tonie smutnym i troskliwym.
Krótko mówiąc, martwię się o swojego Tigusia. Normalnie to wygląda OK, bawi się i szaleje jak zwykle, ale niektóre jego zachowania stały się dla mnie niepokojące. Na przykład przyniósł znowu rozdarte uszko. Nie tak mocno jak ostatnim razem, ale przecięcie jest. Nie jesteśmy już pewni czy to od innego kota czy po prostu gdzieś przez krzaki przełaził. Pełno tu ostrokrzewów, a i zwykła róża wystarczy.
No ale uszko uszkiem, wypadki się zdarzają, a on już dwa razy w ciągu tygodnia zwrócił zawartość żołądka wprost do miseczki z jedzeniem, czy rzygał jak kot. Myślę że za dużo żre po prostu, ale wczoraj zerzygał się również w korytarzu, znalazłam tam kilka ździebeł trawy więc może sobie po prostu chciał zrobić detox? Wiem że psy tak robią ale koty?
No i pije. Nie znaczy to że przedtem nie pił, no nie alkohol pije tylko zwykłą czystą wodę. Ale teraz WIDAĆ że pije. Wcześniej chyba się z tym krył, bo widzieliśmy to bardzo rzadko, teraz robi to przy ludziach co najmniej dwa razy dziennie. Może to wiąże się z żarciem i rzyganiem? Na razie jest na obserwacji, jakby co to prosto do weta, na razie żadnych innych objawów chorobowych nie zauważono.
Mentalnie za to coś mu się chyba porobiło, bo od kilku dni nie przyłazi w nocy do łóżka i nie dyszy nam prosto w twarz, z czego nie powiem, jestem nawet zadowolona, bo wyspać się można. Za to śpi w szafie. Włazi do szafy męża, wskakuje na półkę i sobie tam śpi na jego spodniach. Chyba mu wygodniej, bo w mojej na dole są tylko torebki :-) Do kiedy tam siedzi, nie wiadomo, w każdym razie kiedy wstajemy rano to go nie ma. I tak, zamiast kot czekać na jedzenie to jedzenie czeka na kota. Obłęd jakiś.



5 komentarzy:

  1. coś mu dolega, świadczy o tym chowanie się w ustronnym, ciemnym miejscu. Masz rację czując niepokój, coś się z nim dzieje

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tak uważam jak Klarka. Wzięłabym go wet. na badanie moczu i krwi przynajmniej. Ewidentnie to nie jest zwykłe zatrucie, czy zakłaczenie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Idź z nim szybciutko do lekarza, kot jest chory:(

    OdpowiedzUsuń
  4. No, to Zespół Kociarzy postawił diagnozę, teraz tylko szybko do lekarza i czekamy na wieści - oby jak najlepsze :)

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Hehe zespół kociarzy się na szczęście mylił!

    OdpowiedzUsuń