czwartek, 27 września 2012

Prezent

Czas prezentów się już zaczął, to znaczy nie mam zamiaru jeszcze kupować ich na gwiazdkę, ani nawet zastanawiać się, bo jak zawsze weźmiemy się za to z mężem pod koniec listopada. Ale jeden prezent spędza mi sen z powiek - PREZENT DLA MAMY.
Mama kończy w listopadzie 60 lat. A ja zupełnie nie wiem co jej kupić. Ojcu na sześćdziesiątkę kupiłam zegarek, dość drogi ale nie na tyle żeby go nie nosić. Funkcjonalny, zwykły, bez żadnych bajerów, kompasów, ciśnieniomierzy itp, tato i tak się na tym nie zna i nie korzystałby. Duże podświetlane cyferki, kontrastowy blat, żeby nie miał kłopotów z wyczytaniem czasu, jest też data, ale to jedyny bajer. Zegarek z dobrym paskiem żeby się nie urwał i na tyle kosztowny żeby się po roku nie zepsuł. Tato go uwielbia i na początku nosił go tylko od święta, ale teraz to już cały czas. Bo jest wodoodporny więc go nie zaleje, i ma wzmacnianą szybkę więc go łatwo nie potłucze. Z ojcem jest lepiej, łatwiej, jakąś miniaturową wędkę się mu kupi od czasu do czasu czy zwykłą, kołowrotek czy torbę na ryby, spawarkę heblarkę czy inny gad, wszystko lubi, wszystko mu się przyda, z wszystkiego się cieszy.
Z mamą gorzej. Nie żeby się nie cieszyła z prezentów, o nie, bo cieszy się jak najbardziej, z każdego duperelka. Ale ja chciałabym jej kupić coś takiego ładnego, coś od serca, coś tylko dla niej. A tu moje siostry wyskoczyły z informacją że mama chciałaby jakieś kremy. O nie, kremy to dobre pod choinkę, ale nie na sześdziesiąte urodziny. Po krótkiej i spolegliwej naradzie ustaliłyśmy wspólnie że kupimy mamie złoty łańcuszek z wisiorkiem. Jak się złożymy we trzy to będzie całkiem spory i ładny łańcuszek. Mama nigdy nie miała złotego łańcuszka. Bo wolała je kupować nam niż sobie. Tak to z mamami jest.

3 komentarze:

  1. Może zrób Mamie foto-książkę z jakimiś ważnymi dla niej zdjęciami, kalendarz z naniesionymi Waszymi świętami i zdjęciami twarzy... + łańcuszek:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Aniu za podpowiedź, ale to wszystko już ma, kalendarze dostaje co roku...

    OdpowiedzUsuń
  3. Przypomniałaś mi, że już powoli czas się zacząć zastanawiać nad prezentami.
    Co do mamy - a może byście ją zabrały na wypad gdzieś gdzie zawsze chciała pojechać, a jakoś się nie złożyło? Ja tak porywałam mamę i babcię - jedną do Rzymu, drugą do Lichenia :)

    OdpowiedzUsuń