wtorek, 27 sierpnia 2013

Święta tuż tuż????

Do szału doprowadzają mnie mojej mamy przygotowania do świąt Bożego Narodzenia w lipcu (!). Ja święta z każdym rokiem lubię coraz mniej, ostatnie były wręcz tragiczne. Kiedyś myślałam że Boże Narodzenie to tradycja, więc trzeba pielęgnować tę tradycję, coś przekazać dzieciom, aby pamiętały. Z biegiem czasu jednak ta tradycja zaczęła przechodzić w groteskę. Bo jak inaczej nazwać naharowanie się przygotowując niezliczoną ilość żarcia dla kilku zaledwie osób, które nie będą w stanie tego przejeść przez tydzień a przetrawić przez następne dwa? Kiedy główną myślą okołoświąteczną dla dzieci stają się prezenty - coraz droższe, coraz wymyślniejsze, coraz trudniejsze do zreazlizowania, wiadomo - kryzys. Kiedy dostajesz w prezencie coraz większe badziewia, od których aż bije "KUPIONE ABY BYŁO"... I pomyśleć że dałam się wciągnąć w tę farsę. Po ostatnich świętach przygotowanych w domu, postanowiłam - takiej imprezy to u mnie już nie będzie. Owszem, pojawia się dylemat, bo dziecko przyjedzie na święta, będzie chciało jeść. Więc zrobię coś, oczywiście, ale tylko tyle aby wystarczyło. Po co gotować gar bigosu, kiedy nikt go już po świętach nie ruszy? Szczerze mówiąc, myślę że dla moich dzieci wystarczyłoby przygotować barszcz z uszkami i pierogi z kapustą, bo i tak tylko to w tym czasie jedzą.
Mam dość tego ciągłego obżarstwa, picia, tego że zawsze na drugi dzień świąt mam dom pełen gości, którzy przyszli wcale nie na moje urodziny. I że ja w swoje urodziny piekę swojego torta, zastawiam stół żarciem, przyjmuję gości. Już w zeszłym roku powiedziałam dość. Nie ruszyłam palcem. Tort był z supermarketu, nie ja go kupiłam, nie ja go nawet jadłam. Przeleżałam pół dnia w łóżku a drugie pół przed telewizorem. Z lampką czerwonego wina w ręce.
Dlaczego teraz piszę o Bożym Narodzeniu? Przecież sierpień jeszcze, do świąt naprawdę daleko. A dlatego że od pobytu w Polsce moja własna matka molestuje mnie o prezenty. Co drugi dzień dzwoni (dlaczego ach dlaczego Netia wymyśliła darmowe rozmowy zagraniczne?) i pyta a co mi kupić, a co kupić dzieciom, a co temu, a co tamtemu. Mówię, mamo, nie wiem, nie obchodzi mnie, ja się was nie pytam, mamo my wszystko mamy, po co będziesz wydawać pieniądze. Ale jak to, mówi ona, przecież muszą prezenty być i kropka. I muszę wiedzieć TERAZ bo mam was dużo i przed świętami nie będę miała pieniędzy a teraz mam to mogę kupić.
Ale mnie to naprawdę nie obchodzi!!! Grrrrr....





5 komentarzy:

  1. niezwykłe, że ktoś myśli o świętach już w wakacje. urokliwe :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Iwonko inny punkt widzenia mój punkt widzenia:
    świąt u mojej mamy już nie ma gdy cała rodzina zasiadała się przy długim stole, nie ma już świąt u teściów i na ma ich też u mnie. Wiem teściowa się napracowała i moja mama też i ja też, teraz zapracowana (ale nie aż tak bardzo bo składane to święta, jest siostra mojego męża, duży dom posiada to niech cierpi :) ) ale gdy spojrzałam na stół świąteczny na ludzi dookoła niego to ... ten obraz został w sercu. To samo robi szwagierka(?)widzę jak spogląda na stół omiata wzrokiem i odwraca oczy pełne łez. Łez radości że tyle nas przy tym stole. Choć nie ma już mamy od niedawna.
    A telefon też mnie wkurza co kupić uchhh ale zaraz przypominam sobie dla kogo już nie muszę kupować i złość przechodzi jak ręką odjął, pozostaje cierpliwość i ... lista sporządzona, książka, płyta, perfumy i oki jest ... tak myślę.
    Iwonko ciesz się że masz mamę i dzwoni i jeszcze jest.
    Serdecznie pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja siostra też już od września zaczyna myśleć o prezentach a na początku października molestuje mnie co chcę dostać!!!
    Też kiedyś lubiłam świeta, ale niestety z biegiem lat ta cała szopka doprowadza mnie do szału!

    OdpowiedzUsuń
  4. W ramach prezentu gwiazdkowego wyjedz z rodzina na swieta w cieple okolice. A babcia niech dozuci kase:)
    Polecam:)
    Siwta biale piaskiem plazy to jest to:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawiązując do tematu, gdyby ktoś miał problem z wyborem upominku świątecznego polecam ręcznie robione upominki http://tablica.pl/oferta/ekologiczne-ozdoby-choinkowe-dla-dzieci-ID3NZXl.html

    OdpowiedzUsuń