Druga ważna informacja - Humor z zeszytów szkolnych zawieszam do po-wakacjach. Moich. Czyli piątkowych wpisów nie będzie przez jakiś czas. A jak będą to inne.
Ale, żeby nie pozostawić moich wiernych czytelników z tym smutnym akcentem, oto ostatnia przed wakacjami porcja humoru na weekend. Tematyka - Lektury szkolne.
Enjoy! - jak mówią tybylcy :-)
**************************************
W
"WESELU" panowie tańczyli z chłopami.
Baryka
zakopał precjoza wraz z żoną i synkiem.
Fredro
pisał rzeczy więcej wesołe, a Mickiewicz o dziadach.
Antek musiał iść w świat,
by zarobić kawałek kromki.
W dalszej drodze Nel
zachorowała na febrę. Staś postarał się o ligninę i Nel wyzdrowiała.
Makbet miał bardzo ciężki koniec.
Bogumił kochał Barbarę
przez całe noce i dnie Dąbrowskiej.
Kordian był biedny, bo
kiedyś chciał to nie mógł, a kiedy mógł to nie chciał.
Konradowi
dlatego nie udał się zamach na cara, bo w czasie skradania się za dużo myślał.
Janko Muzykant ledwie
zipał, ale zipał.
Beniowski
zabił sześciu kozaków. Jeden z nich umarł, a pozostali uciekli.
Zbyszko
opamiętał się dopiero wtedy, gdy Jagienka powiła dwojaczki.
Teksty i zdjęcie z internetu.
Lubię ten cykl, trudno się nie uśmiać!
OdpowiedzUsuńMiłego pobytu w Polsce:)
Przesyłka doszła?
Odpowiedź jeszcze dziś...
Usuń