piątek, 3 lutego 2012

Stefka i Telefon

Stefka jest bardzo podekscytowana bo Stefka będzie miała nowy telefon służbowy. Samsung Galaxy II będzie miała, ten o którym od dawna marzyła.No i nie byłoby nic w tym dziwnego gdyby nie to że Stefka chyba umyślnie zepsuła swój Blackberry bo jej się nie podobał.
A wszystko wzięło się z zazdrości. Kiedy nowy ajfon3G wszedł na rynek, wszyscy byli bardzo zaaferowani i każdy GO chciał mieć, Stefka też. Akurat właśnie mnie i mężowi kończyła się umowa na nasze telefony, więc po rozpatrzeniu wszystkich za i przeciw oraz po żmudnych obliczeniach finansowych zdecydowaliśmy że damy radę, a tanio nie było. Ale nie żeby tak od razu, najpierw zdecydowałam się na nowy telefon Androida, HTC Magic, niby cudo, ale ja kprzyniosłam go do domu to coś mi w nim było nie tak, jakoś mi po prostu nie leżał. Poza ceną. Ale mąż, jak to on, z pieniędzmi się nie liczy choć ich nie ma, więc przekonał mnie weź ajfona, zobacz jaki super jest, nie ma porówniania. I rzeczywiście, nie było.
Stefka pozazdrościłą i też bardzo chciała mieć ajfona, i też właśnie jej się kontrakt kończył ale niestety, jej sieć na ajfona nie miała licencji a do innej przenieść się nie chciała. Chcąc nie chcąc, wzięła sobie HTC Magic który jej wcześniej pokazywałam i się nim cieszyła.
Ale po  jakimś czasie ajfon3GS wszedł na rynek i jej sieć już miała do niego dostęp. Ale tym razem Stefka nie miała dostępu bo się okazało że nie ma dobrej historii kredytowej czy coś. W każdym razie nie dla tej klientki były te ajfony. Więc się Stefka wkurzyła bezlitośnie na ajfona (nie na sieć) i zaprzysięgła się na życie i śmierć własną że tego szitu to nigdy już do ręki nie weźmie. I nie wzięła.
Kiedy awansowała na sekretarkę, jej szef postarał się o telefon służbowy dla niej bo niby musi być pod ręką. Rok walczyła z jakąś przestarzałą Nokią która była przecież najlepsza na świecie, sto razy lepsza niż ten szit ajfon. Następnie firma załatwiła bardzo korzystne firmowe te;efony i wszyscy mieliśmy do wyboru ajfona4 albo Blackberry. Wszyscy wybrali oczywiście wiadomo co, ale nie Stefka, która wciąż pałała do ajfona nienawiścią najgorętszą, taką z jadem, prosto z serca. Stefka wybrała Blackberry.
No i zaczęły się problemy. To się jej telefon nie synchronizował, to się z siecią nie łączył, to się nie ładował, nawet potrafił jej parę razy kompletnie zespuć komputer, tak! I tak już półtora roku Stefka walczy z telefonem, a menadżer od zakupów informatyczno-komunikacyjnych walczy ze Stefką. No ale dzisiaj definitywnie klamka zapadła, po tym jak menadżer sam się pofatygował zobaczyć jak telefon psuje Stefce komputer, ale tym razem telefon zepsuł się sam. Naprawdę. Menadżer stwierdził co prawda że spsuć się mogł po rzuceniu nim o podłogę kilka razy, na co Stefka zarzekała się że ona nigdy, przenigdy w życiu by nie rzuciał telefonem o podłogę, niczym by nie rzuciła, a nawet jakby rzuciła, to przecież on by już to wiedział bo Stefka przecież jego to by nie skłamała. Ha ha ha.
No dobra więc, Stefka dostanie nowy telefon. Samsung Galaxy bo ajfona przecież najnowszego do ręki nie weźmie. Zobaczymy kiedy jej nowy Samsung zacznie psuć jej komputer. Daję jej czas do pierwszej synchronizacji :-)

2 komentarze:

  1. hey Stefka:)
    mysle ze bedziesz zadowolona, co prawda nie rzucalam o beton i raczej nie sprobuje
    ale
    uzywam Samsunga Galaxy Ace po tym jak zgubilam Iphona4, ktorego dostalam za darmo w korzystnym bardzo pakiecie czy jak to zwal...
    niestety ubezpieczenie bylo tak drogie ze olalam..
    Polubilam go bo fajny byl bardzo w porownaniu z moja stara nokia,
    wiec myslalam ze musze go miec spowrotem i to szybko
    Na szczescie nie mialam kasy na zakup, co bylo prawie dramatem wtedy...:))
    Samsunga dostalam w prezencie od BARDZO ROZSADNEGO MEZCZYZNY. Bo chyba nie mogl patrzec jak sie mecze....
    okazalo sie ze jest lepszy od Iphona /Samsung, nie facet...chociaz...:)))/
    mam idealne polaczenie z netem caly czasz iphonem roznie bywalo

    tak wiec pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Stefka NA PEWNO bedzie zadowolona, nawet gdyby to była Nokia 6110 byle nie ajfon. Takowoż nie ma jeszcze swojego upragnionego fona, ale jak już go dobędzie, na pewno dam znać.
    Ot, i kroi się seria opowiadań O STEFCE.

    OdpowiedzUsuń