środa, 15 czerwca 2011

Będę cię nosił na rączkach czyli Urodziny

Moje dziecko dziś kończy 16 lat. Niby już to znam, byłam tam, przeżyłam, bo córka swoje 16 skończyła 2 lata temu, ale jakoś tak nostalgicznie mi dziś. Kiedy składałam mu życzenia rano, musiałam stawać na palcach a on się schylać żeby mnie pocałować. Chłop z niego wyrósł na ponad 1,80 i jeszcze rośnie. No za wysoki to też nie dobrze, ale tak 1,86-88 to bym sie wcale nie pogniewała jakby miał. Muszę go dobrze karmić więc, co niby nie jest trudne w tym wieku, bo wciąga jak odkurzacz, kłopot w tym że nie wszystko. No to dostanie pizzę dziś na urodziny, swoją ulubioną, The Best Ever Supreme z Pizza Hut, z ogromną ilością mięsa i oliwek.

A najlepsze że właśnie dziś przestał mu działać bilet miesięczny i biedne dziecko w swoje urodziny musiało iść do biura autobusów wyrobić sobie nowy. Bo tu, w UK, właśnie przestał być dzieckiem, jest teraz tzw. Young Student, czyli młody student, ze zniżką tylko 25% cholera, czyli że mnie teraz bardziej pociągnie po kieszeni. Ale to nic, to właśnie urok bycia rodzicem. Miej dziecko i płać, a potem płacz. Na szczęście nie mam zbyt wielu powodów do płaczu z powodu mojego synusia, a raczej chyba żadnego. Chociaż wczoraj dostał "strzała" w łeb jak się do mamusi brzydko odezwał. Ale tylko tak pieszczotliwie, bo jak niby miałam to zrobić na poważnie kiedy łeb ma powyżej zasięgu mojej ręki? Podskoczyć trzeba było, haha. Mamusia rozmiarem nie grzeszy. Coraz bardziej zbliżam się do punktu który określił mój synuś bardzo dawno, kiedy był malutki: "Mamusiu, jak ty będziesz mała a ja będę duży to ja cię będę nosił na rączkach". Na szczęście nigdy nie chciał ze mną brać ślubu jak będzie duży. Na całe szczęście.

Zrywam się więc troszkę wcześniej z pracy, bo muszę jechać po tę pizzę do Pizza Hut i chcę ją dowieźć zanim synuś wóci ze szkoły. Niech dziecko ma co lubi! Mam nadzieję że tatuś nie zapomniał kupić coca-coli a Córusia porozwieszać baloników jak obiecała. A tort upiekłam sama, o taki:


Córusi się nie podoba, ale ona ma trochę inny gust niż wszyscy. A poza tym, tort oprócze tego że ma wyglądać, ma też smakować. A ten na pewno będzie. Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz