piątek, 10 czerwca 2011

Rekreacja, słońce i woda.

A to się porobiło! Tyle wyświetleń na raz, szkoda że żadnych komentarzy nie ma. A może to i dobrze, po co mam się zadręczać krytyką. Słońce dziś ładnie świeci więc tak się jakoś rozmarzyłam o wakacjach. Których w tym roku - nie będzie. Z przyczyn finansowych. Jadę za to do Polski, niejako w interesach, ale oczywiście też odwiedzić rodzinę. Fajnie tak, raz na rok przyjeżdża ciocia z dalekiego świata, przywozi prezenty, wszyscy mają czas dla ciebie... Z jednej strony wiesz że czas szybko leci, z drugiej - jak ja z nimi wytrzymam!
Odwiedziny u rodziny to dla mnie nie wakacje. Wakacje to dla mnie słońce i woda, więc kraje południowe jak najbardziej bo tam się normalnie można kąpać w morzu, bo woda ciepła. Chciałabym jeszcze kiedyś pojechać nad Polski Bałtyk ale wiem że z pogodą może być różnie, a na takim południu Europy przynajmniej słońce gwarantowane. Nie lubię się opalać, to dla mnie nudne tak się smażyć. Za to pod parasolem w cieniu można robić różne fajne rzeczy. Na przykład czytać książkę. Albo obserwować małe krabiki i pajączki które brną przez piasek z mozołem. Albo udawać że się nie patrzy na przechodzące ciała i nie podsłuchuje sąsiadów na leżaku obok. Albo po prostu spać. Lubię spać na plaży, ptaków śpiew, morza szum, zresztą wybierając wczasy zawsze zwracamy uwagę żeby ośrodek był na plaży. Bo nie lubimy się smażyć dookoła basenu popijając drinki.
Aktywność jak najbardziej na takich wakacjach, bo kurorty mają naprawdę wiele do zaoferowania. Aerobik, siatkówka plażowa, rozgrywki ping-ponga, tenis (jeżeli ktoś ma jeszcze siłę wieczorem bo w dzień się nie da), wieczorem dyskoteki czy też bardziej spokojne zajęcia w postaci quizów. To takie najbardziej podstawowe usługi które ośrodki oferują. A i poza nimi jest super. Zawsze jeżdzimy na zwiedzanie 2-3 razy w tygodniu, szukamy też możliwości podróżowania samemu, ale tylko w miejsca gdzie można spotkać turystów. Raczej się na dzicz jednak nie odważamy na takich wakacjach z dala od domu, bo nigdy nic nie wiadomo.
Za to w domu, czy to w Szkocji czy w Polsce - dzicz dzicz i jeszcze raz dzicz, czyli lasy, góry i jeziora. Ale to nie wakacje dla mnie, to po prostu rekreacja. Więc już za dwa tygodnie - połączenie biznesu i rekreacji - hurraaaa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz