środa, 8 maja 2019

Zen

Jeśli wczoraj trafił mnie szlag, to nie wiem jak moge nazwać to co się dzisiaj działo. Podsumowując - założę się, że panowie jak mnie tylko zobaczą (lub usłyszą bo nie ze wszystkimi twarzą w twarz rozmawiam) to od razu myślą: K..wa, godzilla idzie. Tylko nie wiem czy to pierwsze słowo to o mnie czy dopiero to drugie. Ale dzisiaj się nie rozpłakałam, dzisiaj sie po prostu do białości wkurwiłam. I powiedziałam - NIE. Nie będzie wymyślania półśrodków, wyszukiwania winnych, i w ogóle żadnej dyskusji nie będzie. Będzie tak jak się umawialiśmy i ani milimetra inaczej. I że jak taki hydraulik na przykład nie potrafi używac taśmy mierzącej to może ktoś inny powinien za niego zmierzyć. Krzyczeć może i nie krzyczałam, ale jak już dopuściłam się w wymianie zdań do wypowiedzenia formułki: "... jeszcze nie skończyłam" to wiedz że coś się dzieje.
W każdym razie, w tej chwili już jestem zen, chwiejący się na trochę krzywej nóżce, ale jednak zen.

A dla Was kwiatki z ogródka, zanim wszystkie poopadają. W końcu niby jeszcze wiosna, co nie?

Żonkile


I tulipany






I szafirki


I tak to wygląda



A to kupiłam w zeszłym roku na wyprzedaży i za cholerę nie wiem co to jest


Do następnego razu :-)

12 komentarzy:

  1. BRAWO TY !!! Tak trzymaj i nie ustepuj nawet na ulamek milimetra. Moja krew! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech. Okazalo sie ze zamowili zle drzwi do prysznica. I usilowali mi wmowic ze drzwi sa dobre tylko rozmiar sie nie zgadza. Kurwa. Rozmiar sie nie zgadza bo za male zamowili. Zylka mi prawie pekla. Ale nic to, meble przyjezdzaja dzisiaj i jutro :-)

      Usuń
  2. Iwona tak właśnie i trzymam kciuki ! Ja się łapie na różne bzdurne wymówki i sama sobie szkodze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo czlowiek chce byc dobry i uprzejmy dla drugiego czlowieka. A w dodatku niektorzy mysla, ze baba sie nie zna. Akurat zle trafilo, bo ja sie znam, w domu to ja jestem zlota raczka, Chlop mi tylko pomaga z wiertarka :-)

      Usuń
    2. Oj tak tak babie można wszystko wcisnąć !

      Usuń
  3. Ależ oczywiście, że to on (hydraulik i każdy inny wykonawca) jest dla Ciebie, a nie odwrotnie! Szanuj się! A do siebie zapraszam na kolorową wycieczkę po Bremie, zen turystyczny - może się przyda :)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo Iwonko za postawę ;-)
    Dziękuję za kwiatuszki, piękne są ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Zennnnnn powiadasz. Ech, coś mi się wydaje, że jak już wprowadzicie się do wyremontowanego domu to popłaczecie się z radości;)
    Cierpliwości życzę....duuuuuuużo cierpliwości;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No ale to już chyba ku końcowi się zbliża ta droga przez mękę ? Będzie szansa na dłuższy zen:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gorzej niż za PRL-u:))Ale już od kogos wcześniej słyszałam opowieści o "fachowcach" z UK.Włos się jeży..:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dobrze, ze wszyscy juz na swoim:)
    A kwiatki cudne!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń