piątek, 6 lipca 2018

Upał. Wcale nie żartuję.

Od dwóch tygodni mamy w Szkocji upały. Nie śmiejcie się, 22 stopnie to tu jest upał, a przy 26 człowiek się rozpuszcza. 28 czerwca w Matherwell zarejestrowano rekord wszechczasów - 33,2 stopnia Celsjusza. Ja Wam powiem - to cieplej niż na Malediwach. I w dodatku od początku czerwca nie spadła ani kropla deszczu.
Generalnie wskazówka termometra nie spada niżej niż dwadzieścia stopni. W sobotę na przykład wiała niewielka bryza, ale bez tego to by człowiek normalnie zdechł. Ja lubię słoneczko, mnie jest potrzebne słoneczko, zalecenie lekarskie mam żeby używać. Ale jak w sypialni mam dwadzieścia pięć stopni to przepraszam, ale to nie jest temperatura do życia. A okno mogę uchylić na noc, nawet do tego cholernego światła już jakoś przywykłam, no to się znowu pieprzone gołębie przypałętały i drą mordy od piątej rano. W dodatku, z moją astmą naprawdę nie jest mi łatwo. Staram się jednak tym wszystkim cieszyć, bo wiem, że lato minie i będę tęsknić do słońca, tak jak teraz tęsknię za Antarktydą.

Dla tych, którzy nie mają Fejzbuka, a także dla wszystkich, którzy mają, ale im umknęło, a także w ogóle dla wszystkich, prezentacja ubiegłego weekedu.

Po skoszeniu trawy trza się napić kawy.


A potem odpocząć, koniecznie z giczami do słońca. 


Po czym należy wstać niechętnie, i z powodu tymczasowego braku Chłopa, który spędza przedpołudnie w sklepie, osobiście zrobić sobie koktajl z dostępnych w lodówce owoców. Z lodem. 


A potem udawać, że się lubi mieć na sobie kota.


A po południu poszliśmy na plażę. Są w mojej okolicy naprawdę fajne plaże, ale Chłop, pomimo mieszkania tutaj od dwudziestu lat, nigdy nie był na słynnej miejskiej plaży Portobello. No to poszliśmy.


Był właśnie przypływ. Woda była niezwykle brudna. Albo mi się tak wydawało. 


 I sesja zdjęciowa w ilości sztuk dwóch.



I tak to mi zleciał cały ubiegły weekend :-)

19 komentarzy:

  1. To dziwne, ale chyba i typowe, ze autochtoni nie znajo roznych swoich fajnych zakamarkow. Dobrze, ze Chlop ma Ciebie, inaczej by na te plaze nigdy nie trafil. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziec wiedzial, po promenadzie lazil, ale nigdy nie po piasku :-))) Lubie Portobello, ale jakos wyjatkowo brudno bylo wtedy. Moze dlatego ze weekend i sluzby maja wolne? W koncu to nie kurort wczasowy tylko zwykla miejska plaza.

      Usuń
  2. Matko boska z którego bądź kościoła... Dobrowolne wystawianie się na słońce to hiperekstremum! Ja tu ledwo żyję prawie zupełnie uduszona...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he, gicze na sloncu ale glowa pod parasolka :-)

      Usuń
    2. Wystarczy! A poza tym nie ściemniaj, na tym kocyku to przecież nie ja leżę.

      Usuń
  3. Wiem, dla Was to upal........ dla mnie to byloby zimno:))
    U mnie od dwoch tygodni termometr spada ponizej 30 C tylko w nocy i to nie nizej niz 25 C klimatyzacje kocham miloscia najwierniejsza w moim zyciu:)))
    Wczoraj bylo ciut chlodniej czyli tylko 32 C o godzinie 10tej wiec postanowilam wyjsc na krotki spacer. Przeszlam ledwie 2000 krokow i myslalam, ze zdechne zanim dojde do domu.
    A przeciez pamietam jeszcze goretsze lata jakies 20 lat temu bywalo, ze termometr radosnie wisial na poziomie 40 C przez tydzien. Wiek jednak robi roznice, teraz juz nie daje rady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie najlepsza temperatura do zycia to pomiedzy 18 a 21 stopni. Ja bardzo lubie jak jest goraco, ale tylko na wakacjach, jak mam dostep do klimatyzacji. Rozumiesz, pare chwil na zewnatrz i ucieczka do chlodnego. Dobrze ze u nas w nocy temperatura troche spada wiec otwieram wszystkie okna zeby sie ochlodzilo i mozna bylo spac.
      Lato mamy piekne w Szkocji w tym roku. Zreszta, co roku jest tak samo, tylko ze ludzie jakos nie pamietaja, maja w tych glowach ze to Szkocja a w Szkocji jest zimno :-)

      Usuń
    2. Ja kocham wentylatorki! W kazym pomieszczeniu jeden, nawet na tarasie i w pawilonie ogodowym wisza!!!
      Tylko w piwnicy zimno, jeszcze sie fundamenty nie rozgrzaly :)
      Na dwor dobrowolnie wychodze tylko rano i wieczorem :)

      Usuń
    3. W nocy padal deszcz, temperatura spadla do magicznych 28 C czyli jest dobrze, ale wyszlam i jest tak cholerna wilgotnosc, ze sie czlowiek lepi po 20 minutach przebywania na zewnatrz.
      Okna pozamykane, klima dziala bo jak bym otworzyla okna to mi ta cala wilgoc wejdzie do domu, a do tego za zadne skarby nie dopuszcze. Jak jest w chalupie wilgotno to nawet sol kamienieje w solniczkach, tak taka mamy wysoka wilgotnosc.

      Basiu wiatrak to tylko miele to gorace i wilgotne powietrze, moze dziala u Was bo jednak macie chlodniej, tu sie nie da.
      Przerabialam wiatraki zaraz na poczatku mojego zycia w Stanach jak mnie nie stac bylo na klimatyzacje i tez mi sie wydawalo, ze to pomaga, teraz wiem, ze nie:))

      Usuń
    4. U nas tez jest wilgotno, bo to przeciez wyspa i w dodatku nie za wielka (odwrotnie niz w nazwie, he he!), ale to jest inna wilgoc, bo jednak znacznie zimniej niz u Was, wiatry non stop wieja. Ale jak sie zdarzy ze nie wieja to mozna zdechnac. Tak jak ja zdychalam we wtorek. Normalnie jak zwloki. Chlopu powiedzialam, ze ma jedyna w zyciu okazje przebzykac nieboszczyka, on uznal ze skoro jeszcze sie ruszam to jestem zombie ;-)

      Usuń
    5. Wilgotnosc jest paskudna, bo jak zimno to powoduje, ze odczuwa sie jeszcze zimniej, a jak goraco to czuje sie bardziej goraco. Fajnie byloby gdyby nie ta wilgotnosc:)) ale jest jak jest.

      Usuń
  4. O, jak ci ladnie na tym kocyku! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. To właśnie zdjęcie jest śliczne.

      Usuń
    2. Ale tak czy siusiak, wracam na malediwy. Do kraboszczaków i innych fajniozów.

      Usuń
    3. Wiem, że Malediwy pisze się dużą literą, jednak Shift działa u mnie skandalicznie.

      Usuń
    4. Ojeju jeju, nokt Cie tu z szifta nie rozlicza ;-)

      Usuń
  5. Śliczne zdjęcia i pięknie sobie odpoczywacie. 😃 Dla mnie takie temperatury są przyjemne. Mogłabym tam na tym kocyku leżeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na kocyku to juz pod wieczor. Nie dalabym rady tak bezposrednio na sloncu.

      Usuń