Na początek stare. Pozostałości po nieczynnej kopalni, niewielki monumencik na małym placyku. Koło kopalniane.
Ciekawe, nie widziałam takiego z bliska, chyba że w muzeum techniki. A to tutaj stoi na wolnym powietrzu. Wcale nie w muzeum, ot po prostu obok zrujnowanych już nieco budynków.
Co jeszcze starego? Taki na przykład stary pomost w porcie. Port działający, wciąż aktywny, z pracującymi statkami. Wielkimi statkami.
A po drugiej stronie portu, taka sobie wyrwa w murze. I stare, zardzewiałe schody prosto do morza.
A teraz coś nowego. Niesamowitego. Widziane z bliska, z bardzo bliska, na dotknięcie ręki.
Wiatrak. Bardzo duży wiatrak.
Interesujące rzeczy są także w tle. Ta kropka na przykład.
Księżyc.
Spod wiatraka jeszcze jedno ujęcie.
A to z tyłu wiatraka.
Tak to wygląda.
A w tle jeszcze dwa wiatraki, już w morzu. Te dwa jednak są o połowę mniejsze.
I taki to sobie post wymodziłam. Szczerze powiem że byłam zachwycona. To trochę tak jak zobaczyć piramidy z bliska. Niby każdy widział takie wiatraki, wszędzie teraz są, ale jednak podejść tak blisko że aż można dotknąć to nie każdy da radę. To na zdjęciach powyżej zrobiłam w Porcie Blyth, niedaleko Newcastle.
Pozdrawiam słonecznie.