W celu podbudowania swojego podłego nastroju zrobiłam sobie dzisiaj swoje tygodniowe dopiero, nowe włosy na chochoła. Wysmarowałam sobie wyczyszczoną cudeńkami facjatę tym najnowszym nabytkiem, nad którym to się zastanawiałam dwa tygodnie temu, czy go kupić, czyli twarzowym tynkiem w kolorze skóropodobnym. Na powieki naładowałam jaśniejsze powłoki jakiejś świecącej odmiany tynku ocznego, ale za bardzo w ślepia raziło to pokryłam jeszcze ciemniejszą odmianą, dobrze że dołączyli w zestawie. Rzęsy wypaćkałam okrągłą szczoteczką wymoczoną w mazi w kolorze BLACK, a ust swych pięknych i powabnych niczym nie brukałam, bo wszystkie ustne mazidła ukradła mi córka :-))
Żeby nastrój uniósł się na jeszcze wyższe wyżyny, wystroiłam się jak ... na odpust (albo może na marsz hipisów), czyli w coś co przypomina sukienkę narzuconą na obwisłe spodnie, do tego czarne lakierki, a jakże! I wypsikałam to jedymi pozostałymi w użyciu czyli nie zaśmierdłymi ze starości perfumami.
A już żeby się znaleźć mój nastrój miał dziś na szczycie szczytów, kupiłam sobie online bilet do kina i idę wieczorem na IMAX. Nie, to nie tytuł filmu, tylko takie cudo w kinie że podobno wszystko widać. Nigdy jeszcze nie byłam to nie wiem.
Jutro zdam relację!
środa, 4 grudnia 2013
poniedziałek, 2 grudnia 2013
Co musi być na Święta
Nie będę sama siebie oszukiwać, w tym roku nie wypatruję Świąt z niecierpliowością. Ani radością. Najlepiej dla mnie jakby ich w ogóle nie było. Ale niestety będą, jeszcze się nie zdarzyło żeby ktoś odwołał Boże Narodzenie :-)
W tym roku, po raz pierwszy w życiu, spędzimy te święta bardzo rodzinnie. Tylko nas czworo, czasami troje, plus dwa koty. Chociaż one akurat to mają w nosie, święta nie święta, aby micha pełna była.
Nie mając nastroju do świętowania, postanowiłam że będzie bardzo minimalistycznie. Jak? Nie wiem jeszcze. Poprosiłam syna o pomoc - zapytałam bez czego nie wyobraża sobie Świąt.
Dostałam odpowiedź:
"... śledzia, barszczu, tych potraw, jakiejś choinki, śniegu, świeczek, niewytrawnego wina, koli, sprajta i fanty, chleba, sernika, białych koszul i krawatów, jakichś sukienek, lekkiej muzyki, tych światełek - fajerwerków które się podpala i świecą iskrą taką. I brak kłótni..."
Wszystko, prócz śniegu, mogę mu zagwarantować.
A Wy, bez czego nie wyobrażacie sobie Świąt Bożego Narodzenia?
W tym roku, po raz pierwszy w życiu, spędzimy te święta bardzo rodzinnie. Tylko nas czworo, czasami troje, plus dwa koty. Chociaż one akurat to mają w nosie, święta nie święta, aby micha pełna była.
Nie mając nastroju do świętowania, postanowiłam że będzie bardzo minimalistycznie. Jak? Nie wiem jeszcze. Poprosiłam syna o pomoc - zapytałam bez czego nie wyobraża sobie Świąt.
Dostałam odpowiedź:
"... śledzia, barszczu, tych potraw, jakiejś choinki, śniegu, świeczek, niewytrawnego wina, koli, sprajta i fanty, chleba, sernika, białych koszul i krawatów, jakichś sukienek, lekkiej muzyki, tych światełek - fajerwerków które się podpala i świecą iskrą taką. I brak kłótni..."
Wszystko, prócz śniegu, mogę mu zagwarantować.
A Wy, bez czego nie wyobrażacie sobie Świąt Bożego Narodzenia?
piątek, 29 listopada 2013
Humor z zeszytów szkolnych
Dziś o tym, co nam wszystkim szczególnie drogie i bliskie - o KOBIETACH!
Reymont miał ciężkie dzieciństwo - był wychowywany wśród kobiet.
Wieś była samowystarczalna: kobiety dostarczały mleka, mięsa i skór.
Grażyna różniła się od mężczyzny tym, że była kobietą.
Reymont miał ciężkie dzieciństwo - był wychowywany wśród kobiet.
Wieś była samowystarczalna: kobiety dostarczały mleka, mięsa i skór.
Kochanowski
czcił piękno kobiet i ludzi.
Tylko przez kobiety są
wojny bo to one przeważnie rodzą żołnierzy.
Syrena
to pół kobiety, która ryczy gdy jest alarm.
Nad
Niemnem było słychać pranie kobiet.
Cały
ciężar utrzymania chłopa w Egipcie spadał na barki kobiet.
Skłodowska
była kobietą niespotykalnie wytrwałą, o czym świadczy zatruwanie się radem
przez pięć lat.
Grażyna różniła się od mężczyzny tym, że była kobietą.
Miłego weekendu!
Obrazek i teksty wygrzebane w internecie
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
.jpeg)