wtorek, 12 listopada 2013

Trochę sztuki

Przeglądałam dzisiaj zdjęcia na pracowym komputerze, żeby zrobić w folderach porządek. Oczywiście natknęłam się na prace mojej córki. Niektóre z nich pragnę zaprezentować tu, na blogu. Powiem tylko że uporządkowałam je chronologicznie, pierwsza z nich powstała jeszcze w przedszkolu, ostatnia natomiast wiosną tego roku.
Zapraszam do galerii.

 Wiosna - farby wodne

 Kartka dla Taty - kredki rysunkowe

Kartka dla Mamy - technika mieszana

Prezent dla Babci - farba olejna na płótnie

Piramidy - ołówek

 Alicja w Krainie Czarów - technika mieszana

 Scarface - akryl

 Dobro i zło - akwarela

Impresja na temat twarzy - rysunek kredkami

 Między życiem a śmiercią - rysunek

Pióra - zdjęcie własne

Zabawy twarzą (face paint, zdjęcie własne przerobione komputerowo)

A to się pochwaliłam! Swoją drogą, to muszę wszystko to skompletować gdzieś w jedną całość, a jest tego mnóstwo. Będę miała co oglądać na starość :-)
Tak to jest jak się ma artystę w domu. 

piątek, 8 listopada 2013

Humor z zeszytów szkolnych

Po krótkiej przerwie, coś na rozweselenie weekendu, czyli piątkowy humor z zeszytów szkolnych.

Dzisiaj o rozmnażaniu i anatomii, dość dwuznacznie i przewrotnie, a jakże, buhahahahaha!


Doktor Judym, ponieważ współżył z chłopami, często znajdował się na czworakach.

Hanka, żyjąc w biedzie, rozmyślała o współżyciu z Antkiem.

Pan Tadeusz zobaczył Zosię na płocie i poznał że była dziewicą.

Zosia, pasterka z "Dziadów" (cz. II) przebywała w czyśćcu, gdyż za życia nie chciała się pieścić z chłopcami, o czym winny pamiętać nasze koleżanki.

Kopernik, już będąc małym chłopcem, miewał stosunki z ciałami niebieskimi,

Dedal potrafił różne rzeczy, więc pewnego dnia żona Minosa urodziła dziecko.

Obyczaj nakazuje że kapitan spuszcza się ostatni.

Meteorolodzy dwa razy dziennie wychodzą, żeby sprawdzić swoje narządy.

Walutą angielską są funty i penisy.

Salvodo znał się bardzo dobrze na anatomii człowieka, więc namalował młodzieńca z fujarą.






Udanego weekendu!!!

P.S. Teksty i rysunek znalezione w internecie

środa, 6 listopada 2013

Znalezione rano

Właściwie nie znalezione a przyniesione i to przez kogo! Jak zwykle, dlatego Tiguś tak długo i namiętnie budził mnie dziś rano, a ja głupia nie wiedziałam dlaczego. A on chciał się tylko pochwalić!

Proszę się na mnie nie oburzać za zamieszczanie drastycznych zdjęć. To samo życie, kocia natura, ech...