wtorek, 14 lutego 2017

Pastelowo

Takie se kfatki dzisiaj dostałam.
A kto powiedział że muszą być czerwone róże???


Udanego wtorku!


poniedziałek, 13 lutego 2017

Co to jest miłość

Jakoś się wyjątkowo nie interesuję Walentynkami w tym roku, za dużo mam na głowie żeby się sercem przejmować. Chłop myśli że będziemy gotować, hi hihi! Bo się nie zgodziłam na żadną restaurację. Przeprowadzamy się, mówię, a poza tym, wolę te pieniądze na Mauritiusie wydać.
W celu zapodania afrodyzjaka zakupiłam w Lidlu mrożone ślimaki, bo kto by tam ostrygi jadł, fuuu. Chłop zakupił łososia. Tak że jutro będzie ślimak z rybą i lody z truskawkami na kolację. A na deser się zobaczy. Będziemy film oglądać, albo książeczki razem kolorować. Najważniejsze to się nie przejeść, bo źle się później z takim ociężałym brzuchem książeczki koloruje. Kredki z ręki wypadają i ciężko się schylić żeby je podnieść, ekhem, ekhem...




To tyle o Walentynkach, a co Nonsensopedia mówi o miłości?


Miłość jest jak kolka żołądkowa. Dopóki cię nie chwyci nawet nie wyobrażasz sobie co to takiego
Miłość jest jak sraczka, atakuje znienacka.
Miłość to uczucie głupie. Zaczyna się na ustach, kończy się na dupie.I słowami Babci: Gówno wiecie o miłości!

Miłość – błogi stan otępienia umysłu porównywalny do ciąży, przepełniony szczęściem i radością, zwykle kończy się po pierwszej rozmowie z obiektem zainteresowań. Miłość charakteryzuje się przyśpieszonym biciem serca, fantazjami, nadmiernym poceniem się i trudnością z zaśnięciem. Niektórzy badacze przypuszczają, że to właśnie miłość jest odpowiedzialna za zaburzenia wzroku ze ślepotą włącznie. Skutkiem i przeciwieństwem miłości jest małżeństwo.

Rodzaje miłości:
  • Miłość od pierwszego wejrzenia
Najgorsze, co może przytrafić się człowiekowi. Jedyne do czego prowadzi to 5–cio minutowy seks, 9 miesięczna ciąża i 18 letnie alimenty. Prowodyrem miłości od pierwszego wejrzenia jest Amor zwany również Kupidynem. Niektórzy wierzą, że ten gość za pomocą łuku, wychylając się zza chmur, strzela do ludzi wzbudzając w nich miłość do pierwszej spotkanej osoby. Jest to dobre tłumaczenie dla osób rozwodników z 10-letnim stażem małżeńskim, lub 20-latki z 6-letnim dzieckiem. Niestety, nikt naukowo nie zbadał dziwnych właściwości jego strzał, podobnie jak stanów, które powodują. Chodzą pogłoski, że ich groty moczone są w mrocznej krwi dziewic...
  • Miłość małżeńska
Drugie najgorsze w życiu człowieka. Konsekwencje ma równie długotrwałe, co miłość od pierwszego wejrzenia, choć zdarzają się nawet ekstremalne przypadki dożywocia. Charakteryzuje się męką gorszą od siedzenia w Piekle lub gułagu czy wąchanie skarpetek Wujka Dobrej Rady. Najbardziej krzywdząca jest dla mężczyzn, którzy na weselu (biby po zawarciu małżeństwa) nagle orientują się, że resztę życia będą musieli spędzić z tym czymś w białej sukni. Po tygodniu stwierdzają, że śmiertelnie się nudzą, po dwóch mają kochankę, po miesiącu żona to odkrywa i grozi rozwodem, a dwa dni później stwierdza, że małżeństwo z nią jest wystarczającą karą. I tak do znudzenia, aż nagle stwierdzamy, że nie mamy swojej pensji (żona ją zabiera), nie mamy swojego samochodu (żona go pożycza), i sobie nie pociupciamy (żona nie ma ochoty a kochanki zniknęły w tajemniczych okolicznościach). W skrajnych przypadkach mamy dożywotni areszt domowy, bo żona nie zgadza się na wyjście do ubikacji. Dla kobiet jest to inwestycja raczej opłacalna, gdyż czerpie z męża różnorakie korzyści.
  • Miłość ślepa
Po prostu masakra. Charakteryzuje się tym, że nasze serce ślepnie, co skutkuje nagłymi skokami ciśnienia i zamroczeniem zmysłu widzenia. Żeby się jej pozbyć wystarczy wysłać smsa pod numer 7122 wyznać ją – wtedy na ogół okazuje się, że nie miała sensu i, o ile nie jesteś Emo, żyjesz sobie dalej bez problemów... No, chyba, że już oślepłeś.
  • Miłość kobieca
Pierwsze symptomy przypominają zazwyczaj gorączkę: błyszczące oczy, podwyższona temperatura, drżenie kończyn i niewydolność układu oddechowego, mylona czasami z atakiem astmy. Charakterystyczne są trudne do opisania piski na widok plakatu z obiektem miłości. Jeśli obiekt jest realny (trójwymiarowy), miłość przechodzi szybko, najpóźniej po pierwszej wizycie u mistrza zawiązywania węzłów małżeńskich.
  • Miłość w wydaniu mężczyzn
W przypadku mężczyzn miłość jest okupem, jaki są w stanie zapłacić za regularne dostarczanie orgazmu. W wielu przypadkach nawet regularne dostawy nie są warunkiem koniecznym, wystaczy mglista obietnica. To właśnie mężczyźni są najczęściej ofiarami chwilowej utraty wzroku pod wpływem miłości. W ciężkich przypadkach miłość ogranicza też znacznie funkcje poznawcze.
  • Miłość międzygatunkowa
Jeżeli jest to upodobanie nienaznaczone pożądaniem ani chęcią zjedzenia, zazwyczaj jest akceptowane. Zwykle łatwiej jest też przyznać się do nekrofilii zwierzęcej (czytaj: dosłownego pożerania ich zwłok) niż zdrowego skądinąd pociągu do np. owieczek i frywolnych obietnic typu „Zjem cię”.
  • Prawdziwa miłość
Najdziwniejsze uczucie na świecie, człowiek kocha, zazwyczaj bez wzajemności, wyznaje swe uczucie i pozwala wybrankowi robić wszystko, na co ma ochotę, bez żadnych konsekwencji. A przy tym jeszcze jest dzięki temu szczęśliwy!
Kiedy się zaczyna prawdziwa miłość? Miłość zaczyna się w momencie, kiedy bardziej denerwujesz się, gdy kolega zaleje Ci dziewczynę niż laptopa.
  • Miłość chemiczna
Miłość zapoczątkowana jest poprzez podanie pigułki gwałtu, najczęściej drogą doustną. Nazwa ta może być myląca, ale już kilkanaście minut po podaniu da się zaobserwować objawy prawdziwej miłości.

Ciekawostka

Gdy się zakochujesz twoje serce zaczyna bić szybciej, co oznacza, że miłość jest niezdrowa dla układu krążenia!

---------------------------------------------------------------------------------------------
Ale nie przejmujcie sie tak tym zdrowiem, na coś trzeba umrzeć, prawda? ;-)

piątek, 10 lutego 2017

Humor na piątek

Moi Drodzy, zaledwie wczoraj chwaliłam się kfiatkami, a tu dzisiaj mróz i śnieżyca. Dowaliło jak w Sudetach. Jako dowód załączam te oto obrazki z dzisiejszego poranka. Straszna ta zima, zaiste... straszna.


Więc zgodnie z tematyką, dzisiaj będzie o śniegu. Zapraszam :-)


*****
Majorka, lotnisko. Z samolotu wychodzi "Nowy Ruski": drogie ciuchy, obwieszony złotem, za nim ochrona. Na ramieniu niesie narty, na czole ma gogle.
- Przepraszam ale szanownego pana chyba ktoś wprowadził w błąd - zwraca mu uprzejmie uwagę pracownik lotniska - Tu, na Majorce, jest gorąco, nigdy nie ma śniegu.
Rosjanin uśmiecha się cynicznie.
- Spakojno, grażdanin, zaraz wyląduje samolot z moim śniegiem.


*****
Eskimos ciągnie na sankach lodówkę. Widzi go drugi i pyta się:
- Po co Ci ta lodówka, jest minus 20 stopni?
- A niech się dzieciaki trochę ogrzeją.


*****
- Czego najpierw uczy się mały Eskimos?
- Nie jeść żółtego śniegu....


*****
Baca żali się juhasowi:
- Telewizja kłamie i manipuluje nawet w prognozie pogody! Jak w Warszawie spadło 15 centymetrów śniegu, to alarmowali, że katastrofa pogodowa. A jak mi całą chałupę zasypało, to mówili że są świetne warunki narciarskie.


*****
Zima, las, pada śnieg. Po lesie chodzi podenerwowany niedźwiedź. To złamie choinkę, to kopnie w drzewo, to pogoni wilka - ogólnie - mocno wściekły! Chodzi i gada:
- Po jaką cholerę piłem tę kawę we wrześniu...


*****
Hrabia budzi się rano i widzi na śniegu napis: Hrabia to głupek. Woła Jana:
- Janie, kto to zrobił?
- To pismo Hrabiny Jaśnie Panie, a mocz ogrodnika.


*****
Lezie kocur w marcu przez głęboki śnieg łapy otrząsa, przymarzającą męskość co jakiś czas odrywa boleśnie od lodu, sopelki mu się na wąsach robią i się drze:
- I gdzie, *urwa, ta wiosna do cholery, jaja mi odpadają, ileż jeszcze tej pieprzonej zimy, brrrr, śniegu naje*ało że mnie* urwa zaraz zasypie...
Stojąc w oknie, żona przytulona do męża mówi:
- Widzisz kochanie jak koty się marcują, one się nie mylą, już wiosna idzie...


No i na koniec, nie o śniegu ale nie mogłam się powstrzymać :-)


****
- Zimowe mroźne popołudnie. Piękna dama wychodzi na spacer w długim futrze i spotyka na ulicy członków organizacji ekologicznej.
- Jak pani nie wstyd nosić futro zdarte z żywych norek?
- To nie norki, to poliestry.
- A czy pani wie, ile poliestrów musiało oddać życie, żeby pani miała futro?



No, to u mnie spadło ze dwa metry :-)
Pozdrawiam!