piątek, 7 października 2016

Humor na weekend

Dzień dobry! Zapraszam na odrobine humoru.


***
Przy barze siedzi zapłakany i mocno wstawiony gość.
Podchodzi do niego znajomy i pyta:
- Co jest stary?
- Żona rozbiła moje nowiutkie autko - tylko na złom się nadaje!
- A co z żoną?
- A wiesz, że nawet nie wiem.


***
Nauczyciel matematyki zwraca klasówki w pewnej wyjątkowo tępej klasie.
- Muszę z przykrością stwierdzić, że 60% z was nie ma najmniejszego pojęcia o matematyce.
Na to jeden z uczniów:
- Przesadza pan psorze! Tylu to nas nawet nie ma w tej klasie.


***
Trwa niedzielny obiad.
Syn, najwyraźniej bez apetytu, gmera widelcem w talerzu.
Ojciec się odzywa:
- Jedz, jedz! Bo ci ... nie urośnie!
Żona na to:
- Daj dzieciakowi spokój! Sam byś lepiej pojadł!


***
Wnuk mówi do dziadka.
- Kiedyś to mieliście źle. Nie było Internetu, komórek, czatu ani Gadu-Gadu... Jak Ty babcię poznałeś?
- No, jak nie było? Wszystko było - odpowiada dziadek.
- Nie rozumiem - mówi wnuczek.
- No, przecież babcia mieszkała w internacie, jak wracała ze szkoły, to ja stałem na czatach, wychodziłem z babcią na gadu-gadu, a jakby nie komórka, to Ciebie i Twojego ojca nie byłoby na świecie.


***
- Poproszę jeszcze jedną kostkę cukru do herbaty.
- Ale wrzuciła już pani 10 kostek!
- Tak, ale wszystkie się rozpuściły.


***
Przychodzi baca do spowiedzi:
- Proszę księdza, zgrzeszyłem.
- Jak, synu?
- Szedłem sobie przez łąki i zobaczyłem piękną damę. Podkradłem się, przewróciłem ją, no i długo...
- To wielki grzech, synu.
- To jeszcze nic. Na wszystko patrzyli jej rodzice, bracia, siostry, ciotki, wujowie, kuzynostwo i sąsiedzi.
- Jak to? I nic nie powiedzieli? - pyta ksiądz.
- Powiedzieli: Beeeeeeeeee.


***
Śpi sobie zapity do nieprzytomności zajączek w lesie na polance, a tu nagle zza drzewa wychodzi wilk.
Wilk myśli sobie:
- Klawo, wreszcie jakieś żarcie.
Nagle zza innego drzewa wychodzi drugi wilk i mówi do tego pierwszego:
- Spadaj, byłem pierwszy.
Od słowa do słowa, zaczynają się kłócić, a w końcu walczyć.
Tak się złożyło, że obydwa wilki pozabijały się wzajemnie.
Zajączek budzi się rano na kacu. Patrzy, a tu dokoła pobojowisko, powyrywane drzewa i w ogóle burdel, a na dodatek na polanie leżą dwa martwe wilki.
Zajączek myśli sobie:
- Muszę przestać pić, bo po pijaku robię straszne rzeczy!

I na koniec:

Udanego weekendu!

czwartek, 6 października 2016

Wróciłam z wakacji

No to jestem z powrotem.
W tej chwili zarobiona jestem po czubek kokardy, jak znajdę chwilę czasu to się wezmę i napiszę jak było. A było naprawdę fajnie. Tymczasem, żeby Wam się nie nudziło, prezentuję kolekcję najgorszych zdjęć wakacyjnych z ajfona. I żebyście się nie musieli głowić, napiszę skąd. Mniej więcej :-)
Oto kolekcja.
Gdzieś w Rzymie 






Na Sycylii




Niedaleko Sorrento


I w Sorrento



Korsyka...



Menorka



Majorka



No to już wiecie gdzie byłam. W niektórych miejscach zdecydowanie za krótko. Żal było wracać.
A teraz zabieram się do nadrabiania zaległości na Waszych blogach. Wiem że jest co poczytać...
No to do następnego posta!

poniedziałek, 19 września 2016

Do zobaczenia!

Każdy kiedyś zasłużył, teraz moja kolej. Wyruszam dziś po południu, ale jutro dopiero będę na miejscu. Nie, nie lecę na Seszele ani na Malediwy :-)


Do usłyszenia po powrocie!