piątek, 13 września 2013

Piątek Trzynastego

Nie będzie dzisiaj humoru z zeszytów szkolnych. Bo jest kolejny Piątek Trzynastego na moim blogu.
Niedawno śniła mi się TRZYNASTKA. Normalnie mi się śniła trzynastka. Nie zdawałam sobie zupełnie sprawy aż do dzisiaj że przecież dzisiaj właśnie jest trzynasty dzień miesiąca, w dodatku piątek. Nie żebym była jakaś specjalnie przesądna, czarne koty mnie nie straszą, no może z wyjątkiem Migusi która buszuje czasami po domu nocą w poszukiwaniu przygód. Ale Migusia się nie liczy, bo ma biały krawacik i dwie białe plamki na brzuszku, w dodatku szary podszerstek, więc rasowym czarnym kotem to ona nie jest.
Ale ta trzynastka... Ech, byle do soboty!



czwartek, 12 września 2013

Rozdawajka wsiowa

A u Anki na wsi w Japonii jest rozdawajka! Ja się zgłosiłam bo mam przecież dobrą passę - niedawno u Anki Wrocławianki wygrałam koci certyfikat i zielonego pieska :-), teraz wygrałam te "kosmetyki" Lancome (o tym będzie pojutrze), to może i na tej wsi mi się poszczęści?

Zapraszam! Chrupki o smaku koka-koli nie wszędzie można spotkać :-)

http://nawsiwjaponii.blogspot.co.uk/2013/09/wsiowa-rozdawajka-czipsowa.html

wtorek, 10 września 2013

Atlas chmur

Długo czekał ten film na obejrzenie, dlatego że jest długi. A ostatnio jakoś nie było czasu na takie długie posiedzenia przed telewizorem. Ale wczoraj, coś mnie skusiło, zrezygnowałam nawet z badmintona, przykryłam się kocykiem i obejrzałam.
Właściwie to nie wiedziałam co będę oglądać. Czytałam małe conieco w czasie premiery i to wszystko.
Wiem że obraz zmagał się z zupełnie skrajnymi opiniami krytyków i widzów. Niektórzy mówią że za długi, inni że przegadany. Owszem, jest długi, ale muszę powiedzieć że ani przez moment się nie nudziłam.

Oficjalne podsumowanie głosi że film opisuje historię ludzkości, w której konsekwencje działań ludzi wpływają na siebie wzajemnie poprzez przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, morderca zmienia się w wybawcę, a pojedynczy akt życzliwości wieki później kończy się rewolucją. Czy można na podstawie tego wysnuć opinię o filmie? Czy można przewidzieć jego treść, akcję? Z całą pewnością nie. Dlatego zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać.

Film to sześć całkowicie różnych historii, pozornie ze sobą nie powiązanych, podzielonych przestrzenią i czasem. Obrazy nie przeplatają się ze sobą, ale tworzą pewnego rodzaju mozaikę, która układa się w zaskakującą całość. W dodatku, dobranie tych samych aktorów grających różne postaci, spina w jakiś sposób poszczególne sceny, pozwalając widzowi usystematyzować swoje spostrzeżenia w pozornym chaosie zdarzeń.

Jak dla mnie, film piękny, bardzo refleksyjny, chwytający za serce. Dla romantyków wątki miłosne, dla wrażliwców sceny "do popłakania", dla miłośników kina akcji - strzelanie, pościgi i wybuchy. W dodatku, dla melomanów - przepiękna muzyka.
Jeżeli ktoś może wygospodarować prawie trzy godziny wolnego czasu na odrobinę rozrywki - serdecznie polecam!





P.S. Właśnie odebrałam telefon z informacją że wygrałam jakiś konkurs Lancôme, o którym zapomniałam że brałam udział i że przesyłają mi jakiś zestaw kosmetyków (w ekscytacji zupełnie nie zrozumiałam o co chodzi)! Yupiiiii! Szczęśliwy wtorek!